Na szklany ekran powrócił "odświeżony" program "Must Be The Music". Format był przed laty telewizyjnym hitem i wylansował takie gwiazdy jak Enej oraz LemON. Na castingach do najnowszej edycji pojawił się Sebastian Zys, znany także jako Mr Sebii. Artysta sporą popularność zdobył dzięki utworowi "Cipuleńka".
Discopolowiec przed jurorami zaprezentował piosenkę "Niezłe ziółko". Propozycja Zysa nie przypadła im jednak do gustu, a nawet oburzyła Sebastiana Karpiela-Bułeckę. Juror skrytykował wykonawcę.
Nie idźcie tą drogą. Błagam, błagam! Piosenki disco polo potrafią czasem ciekawie opowiadać o miłości. To, co wy śpiewacie, to jest – za przeproszeniem – taka kaszana... Masakra - stwierdził góral.
Mr Sebii próbował się bronić i przekonywał jurora, że on wykonuje inny rodzaj muzyki. Karpiel-Bułecka jednak nie odpuścił uczestnikowi. Wytknął mu wówczas niestosowny tekst.
Ale tekst! O czym wy śpiewacie?! Przecież ty masz dzieci, chłopie - dodał.
Uczestnik "Must Be The Music" po emisji odcinka ze swoim udziałem dobitnie skomentował swoją porażkę za pomocą mediów społecznościowych. Nie krył ogromnego żalu do jurorów.
Jest mi przykro, że jury tak postąpiło i tak powiedziało, bo to żaden autorytet. Ale my gramy dalej, bo mamy swoich fanów! - stwierdził Zys.
ZOBACZ TAKŻE: Elżbieta Zapendowska bezlitośnie o nowym składzie "Must Be the Music": "To SŁABE JURY". Tak mówi o Kwiatkowskim i Szroeder
Muzyk disco polo skrytykował jurorów "Must Be The Music"
Mr Sebii nie odpuszczał. Na Instagramie zamieścił zwiastun odcinka, na którym Dawid Kwiatkowski mówił o szansach na bycie jednym z najlepszych zespołów w Polsce. Jak jednak zauważyli fani, błędnie zinterpretował komentarz, jako skierowany do niego, bo był to wyłącznie wycięty fragment. Po wszystkim przekonywał, że jego wpis był żartem mającym poprawić humor. Później znów padło kilka gorzkich słów pod adresem jury.
Jako kolorowe ptaki show-biznesu poszliśmy do programu "Must Be The Music" dla zabawy, zrobić show i rozbujać publiczność. Nie dla wygranej, bo koncertów nam nie brakuje. Okazało się jednak, że jury nie ma poczucia humoru i nie potrafi się bawić, a jedyne, na co ich stać, to uwłaczanie innym artystom - napisał Mr Sebii.
ZOBACZ TAKŻE: Zwycięzca 10. edycji "Must Be The Music" zmaga się z poważną chorobą. Żona ujawnia: "Przy Conrado trzeba wszystko zrobić"
Kolejny wpis artysty w mediach społecznościowych był już jednak zdecydowanie bardziej... stonowany. Mr Sebii nie tylko podziękował fanom za wsparcie i wyraził wdzięczność za możliwość wystąpienia na scenie, ale także stwierdził, że krytyka prowadzi do rozwoju.
Cieszymy się, że mogliśmy stanąć na tak wielkiej scenie i że nasz kontrowersyjny występ według jury w porównaniu do innych artystów poprawił oglądalność programu. Telewizja lubi ludzi innych niż wszyscy. Każdy miał prawo się wypowiedzieć z godnością do innego człowieka, taka jest ich rola w tym programie. Krytyka nie obraża, krytyka rozwija. I tego nam życzycie w wielu wysłanych wiadomościach, wyciągnięcia wniosków, pokory i rozwoju. A więc dzięki Wam działamy dalej - czytamy na profilu discopolowca.
Oglądaliście?