Luna działa w branży muzycznej już od lat, ale naprawdę głośno zrobiło się o niej za sprawą występu w polskich barwach na Konkursie Piosenki Eurowizji w 2024 roku. Jak to zwykle bywa, media szybko zainteresowały się jej życiem prywatnym, w tym rodzicami, którzy dorobili się fortuny w branży spożywczej. Majątek rodziców Luna traktuje jednak nie jako pomoc, a przeszkodę w budowaniu kariery.
Myślę, że status materialny moich rodziców przeszkadza w mojej karierze, wcale nie traktuję tego jako coś, co mi pomogło - stwierdziła w rozmowie z Newserią Lifestyle. Przede wszystkim bardzo weszło mi to na poczucie wartości, bo przestałam myśleć o sobie jako o niezależnej artystce, tylko weszłam w głupie schematy, że ja jestem czyjąś córką. A przecież to w ogóle nie ma znaczenia, czyją jestem córką, siostrą i tak dalej, bo ja jestem osobnym bytem, niezależną jednostką, sama o sobie stanowię, zajmuję się zupełnie czymś innym niż moi rodzice i tak naprawdę tworzę od wielu lat.
Muzyk gorzko o słowach Luny o majątku rodziców. "Oczywista odklejka"
Internauci zareagowali na jej słowa dość skrajne, a wielu podkreśla, że majątek rodziców nie tyle "załatwił" jej karierę, co pozwolił jej rozwinąć skrzydła i budować pozycję w branży. Do wypowiedzi Luny odniósł się też Adam Pasierb, muzyk występujący pod pseudonimem Adaś i syn majętnych rodziców, którzy są lekarzami. Wypowiedź polskiej reprezentantki na Eurowizji wprost nazywa na TikToku "odklejką".
Luna żali się w wywiadzie, że ma bogatych starych i przeszkadza jej to w robieniu kariery. No i to jest oczywista odklejka, natomiast za tą wypowiedzią stoi dużo większy problem, który tyczy się ogółu społeczeństwa. Bo nie umiemy w normalny, szczery sposób rozmawiać o swoim uprzywilejowaniu od dziecka, a bogate dzieciaki za wszelką cenę starają się dookoła siebie stworzyć mit self-made mana - zaczął.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wspomina, to dzięki pieniądzom rodziców mógł rozwijać pasje, o których mniej zamożni często mogą tylko pomarzyć. Zachowanie Luny uznaje natomiast za zakłamywanie rzeczywistości.
Ten mit jest szkodliwy, nic ci nie daje, zakłamuje rzeczywistość i tylko i wyłącznie krzywdzi osoby, które faktycznie same do wszystkiego musiały dojść. Skąd to wiem? Ponieważ sam mam dosyć zamożnych rodziców. Wprawdzie są tylko lekarzami, a nie mają wielkiej firmy Dawtona, natomiast niczego od dziecka w życiu mi nie brakowało. I dokładnie tak, jak Luna, od dziecka mogłem rozwijać swoje pasje, a rozwijanie tych pasji kosztuje - wyjaśnia.
Muzyk zaznacza też, że status materialny rodziców wcale nie przekreśla osiągnięć Luny, bo ta mądrze skorzystała z otrzymanej szansy i dziś może się realizować artystycznie. Jak twierdzi, piosenkarka powinna być wdzięczna za możliwości, których inni mogą nigdy nie doświadczyć.
Warto mieć świadomość, że jeżeli taka Luna urodziłaby się w wiosce, w biednej rodzinie, to o całej swojej karierze mogłaby tylko i wyłącznie pomarzyć. Czy to wszystko, że Luna urodziła się w dobrze usytuowanej rodzinie, przekreśla jej pracę i talent? No nie. Ale dzięki rodzicom, którym przede wszystkim powinna być wdzięczna, mogła w ogóle tę pasję rozwinąć - wskazuje. Warto mieć świadomość statusu społecznego, bo w nim nie ma nic złego i to jest rzecz niezależna od ciebie. Zależne od ciebie za to jest zakłamywanie rzeczywistości i pojawianie się problemu dopiero wtedy, kiedy Luna wystąpiła na Eurowizji, o której może pomarzyć 99,9% artystek w Polsce. Dlatego nie ma nic złego w byciu bogatym dzieciakiem, ale nie ma wielu gorszych rzeczy niż bycie bogatym dzieciakiem bez kontaktu z rzeczywistością.