Fani Michaela Jacksona mogą mieć powody do zadowolenia. Już niebawem premiera jego pośmiertnego albumu, a podczas wczorajszej gali Billboard Music Awards… wokalista pojawił się na scenie w postaci hologramu. Został on wykonany przez hollywoodzkich specjalistów od efektów specjalnych za ponad 100 tysięcy funtów. Wyglądało to rzeczywiście, jakby występował żywy Jackson, a publiczność nie kryła wzurszenia.
Zobaczcie, w jakim stylu "wrócił na scenę".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.