Jeszcze do niedawna Daria Żukowa mogła cieszyć się tytułem najbogatszej rozwódki Rosji. Trudno się dziwić, biorąc pod uwagę, że 38-latka zabrała do kieszeni 92 miliony dolarów w wyniku rozstania z Romanem Abramowiczem, z którym doczekała się dwójki dzieci. Życie singielki nie było jej jednak najwyraźniej pisane, ponieważ niecały rok po rozejściu się z miliarderem media już huczały o nowej "ofierze" Żukowej - 33-letnim spadkobiercy greckiej fortuny, Stavrosie Niarchosie.
Żukowa postanowiła nie tracić czasu na narzeczeństwo i czym prędzej zalegalizować związek. Para powiedziała sobie sakramentalne "tak" w ostatni piątek pośród pięknej scenerii zapewnionej przez szwajcarski kurort narciarski St. Moritz. Na weselu zebrało się ponoć ponad pół tysiąca gości, a sama impreza miała kosztować państwa młodych 7 milionów dolarów.
Na weselu nie mogło też, rzecz jasna, zabraknąć wpływowych gości ze świata finansjery i show biznesu. Na liście obecnych znaleźć można było między innymi Davida Beckhama, Gwyneth Paltrow (ciekawe, czy podarowała młodym świeczkę o zapachu waginy), księżniczkę Beatrycze, Orlando Blooma, a także Gayle King.
To się nazywa życie?