Była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości została oskarżona o udział w dzikiej "reprywatyzacji" luksusowych działek w Warszawie i skupowanie roszczeń, na czym miała zarobić 38 milionów złotych. Marzena K. zataiła gigantyczne dochody w zeznaniach podatkowych. Komisja dyscyplinarna ustaliła też, że fałszowała zeznania podatkowe i dokonywała niewłaściwych korekt.
Wczoraj została zatrzymana przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Marzena K. przyznała się do wszystkich czterech stawianych jej zarzutów.Prokuratura zdecydowała o półmilionowym poręczeniu majątkowym i zakazie opuszczania kraju.
Są to przestępstwa polegające na zatajeniu informacji w oświadczeniach majątkowych. Za każde z nich grozi urzędniczce do 5 lat pozbawienia wolności - skomentował prokurator Anna Zimoląg z prokuratury regionalnej we Wrocławiu.
Jak myślicie, czy uda się odzyskać od niej i jej rodziny 38 milionów? A może liczy na to, że będzie się nimi cieszyć po wyjściu z więzienia?
Przypomnijmy: CBA zatrzymało "najbogatszą urzędniczkę w Polsce"!
Źródło:TVN24/x-news
