Naomi Campbell to niezaprzeczalna ikona lat 90. Modelka już od niemal czterech dekad paraduje po wybiegach i pozuje w sesjach zdjęciowych dla największych magazynów. Blisko 10 lat temu długonoga piękność założyła fundację Fashion for Relief. Teraz okazuje się, że organizacja charytatywna oraz jej założycielka mają spore problemy.
Według medialnych doniesień, Naomi Campbell została właśnie objęta 5-letnim zakazem zarządzania organizacjami charytatywnymi działającymi w Anglii i Walii. Jest to pokłosie dochodzenia, które ujawniło rażące błędy w zarządzaniu wspomnianą fundacją, która ma zbierać fundusze na różne cele humanitarne poprzez organizowanie pokazów mody oraz innych wydarzeń.
ZOBACZ TAKŻE: 54-letnia Naomi Campbell szaleje na jachcie w gronie przyjaciół. Zjawiskowa? (ZDJĘCIA)
Nieprawidłowości w organizacji charytatywnej Naomi Campbell. Modelka ma problemy
To pokłosie postępowania, które ujawniło, że w ciągu sześciu lat, począwszy od 2016 roku, fundacja na działalność charytatywną przeznaczyła jedynie 8,5 proc. swoich wydatków. Jak ustaliło BBC, w trakcie dochodzenia odkryto wydatki na luksusowe hotele, prywatną ochronę, zabiegi spa czy inne prywatne cele Naomi Campbell. Bianka Hellmich, pełniąca w fundacji funkcję członka rady nadzorczej, miała także otrzymać nieautoryzowane wypłaty.
Postępowanie w sprawie wydatków Fashion for Relief przeprowadził organ nadzorczy The Charity Commission, który reguluje funkcjonowanie organizacji charytatywnych na terenie Wielkiej Brytanii. Naomi Campbell nie jest jednak jedyną osobą z fundacji, która została objęta takim zakazem. Ograniczenie zastosowano także wobec Bianki Hellmich oraz Veroniki Chou, które nie dopełniły obowiązku podejmowania decyzji, które są w jak najlepszym interesie organizacji. Pierwsza z wymienionych pań nie będzie mogła pełnić funkcji powiernika żadnej organizacji charytatywnej na terenie Anglii oraz Walii aż przez 9 lat. Druga otrzymała zakaz na 4 lata.
W brytyjskim rejestrze organizacji charytatywnych na próżno już szukać założonej przez modelkę fundacji Fashion for Relief. Agencję AP skontaktowała się w sprawie z modelką. Ta jednak stwierdziła, że "dopiero dziś dowiedziała się o wynikach (śledztwa) i jest (nimi) bardzo zaniepokojona". Naomi Campbell zaznaczyła również, że nie była odpowiedzialna za kontrolę działań podejmowanych przez jej organizację.