Chociaż format "reality show" zdaje się być już w Polsce jedynie melodią przeszłości, to jednak na antenie utrzymuje się kilka propozycji w tej konwencji. Obok zabawnych i z dystansem odbieranych Królowych Życia na naszych teleodbiornikach może również zagościć niesławny Warsaw Shore. Twierdząc, że program pokazuje prawdziwe życie współczesnej młodzieży, producenci wykorzystują tak naprawdę sensacje, powodowane przez skrajnie patologiczne zachowania uczestników serii. Zapytana o ewentualne konsekwencje swoich ekscesów, 22-letnia (sic!) Wiktoria Sypucińska, stwierdziła, iż jej osoba może stanowić pewnego rodzaju przestrogę dla ludzi młodych. Orzekła również, że tak ekstremalnie bawi się większość młodzieży w Polsce, z czego nie zdają sobie sprawy rodzice.
Czy rzeczywiście bycie wypychanym z samochody i wyzywanym od "transów" to już standard podczas imprez?