Sara Mannei, znana z bycia utrzymanką bogatego piłkarza, od jakiegoś czasu prowadzi "szafiarskiego" bloga. Chwali się na nim swoimi drogimi ubraniami i "światowym życiem". Dzięki Arturowi Borucowi stać ją na to, żeby nie chodzić do pracy i kupować dodatki i ciuchy od najdroższych projektantów.
Celebrytka publikuje zdjęcia i zbliżenia zbliżenia na swoje nowe, drogie torebki, buty i biżuterię. Boruc przyznaje, że jego narzeczona ma "dużo wolnego czasu i dobrze, że się czymś zajęła". Sara pochwaliła go, zapewniając, że również "zna się na modzie, lubi zakupy i jest cierpliwy".
Jak myślicie, w jakiej pracy sprawdziłaby się Mannei, gdyby musiała sama się utrzymywać?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news