Zdaje się, że wielka afera z Natalią Janoszek w roli głównej zostanie zapamiętana jako jeden z najbardziej emocjonujących i szalonych celebryckich momentów ostatnich lat. Świat niegdysiejszej uczestniczki "Tańca z gwiazdami" przewrócił się do góry nogami, gdy w maju Krzysztof Stanowski postanowił prześwietlić jej "wielką bollywoodzką karierę" i wysnuł odważną tezę, że tak naprawdę została ona zmyślona. Medialna zadyma nie powstrzymała Natalii, która idzie w zaparte i wciąż usiłuje udowodnić, że jej "hollywoodzko-bollywoodzki sen" jest rzeczywistością.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natalia Janoszek chciała zniszczyć Stanowskiego? Zaskakujące słowa Krzysztofa Rutkowskiego
Zanim Polacy zdali sobie sprawę z częstego koloryzowania rzeczywistości przez sprytną celebrytkę, Natalia Janoszek wędrowała z jednego do drugiego telewizyjnego programu. Przez kilka tygodni zamiatała nogą na parkiecie "Tańca z gwiazdami", gdzie poznała m.in. Krzysztofa Rutkowskiego. W wywiadzie z portalem ShowNews detektyw postanowił ujawnić kolejne szokujące informacje na temat celebrytki. Okazuje się, że 33-latka zwróciła się do niego z pewną prośbą.
Janoszek zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc. To było już po wybuchu tej całej afery. Chciała, żebym uderzył w Stanowskiego. Miała przyjechać do mnie i przekazać mi jakieś cenne informacje. Ale po tym jak wyszło "Bollywoodzkie zero", chyba nie miała już ochoty się z nikim spotykać. Powiedziała mi tylko, że jest w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. Nie dziwię się - przyznał w rozmowie z ShowNews Rutkowski.
Krzysztof Rutkowski sygnalizował, że Natalia Janoszek nie jest "gwiazdą Bollywood"
Posiadacz najoryginalniejszej fryzury w kraju stwierdził, że pobyt Natalii w szpitalu mógł być dla niej swego rodzaju "tarczą ochronną". Podkreślił też, że już dawno zauważył pewne nieprawidłowości w związku z rzekomą światową karierą Natalii.
Ja sygnalizowałem: "Słuchajcie, to nie jest żadna gwiazda Bollywood, o czym wy w ogóle mówicie? Ludzie, ona się cieszy, że uczestniczy w programie "Taniec z Gwiazdami". Która bollywoodzka gwiazda by tak robiła?". Gdyby to była prawda, to ona powinna być tutaj dopieszczona i noszona na rękach, a tymczasem mieszkała w Varsovii - zaznaczył.
Krzysztof został zapytany przez redakcję ShowNews, czy zamierzał w ogóle przyjąć propozycję "gwiazdy" filmu "Chicken Curry Law" i porozmawiać z nią na temat Stanowskiego.
Byłem gotów z nią porozmawiać. Tylko najpierw postanowiłem porozmawiać z Krzysztofem Stanowskim. Powiedziałem mu, jaka jest sytuacja. Ze względu na to, że bardziej wierzyłem jemu, a nie Natalii. Zadzwoniłem do Krzyśka i powiedziałem mu, że Janoszek ma do mnie przyjechać i zobaczymy, jak to się dalej rozwinie. Obiecałem mu, że jak tylko dostanę informacje, to do niego zadzwonię. Wszystko zakończyło się jednak na tej jednej rozmowie, ponieważ Natalia się nigdy u mnie nie pojawiła. Ona już wiedziała, że jest na samym dnie show biznesu - skwitował gorzko Krzysztof Rutkowski.
Jesteście ciekawi, co planowała Natalia Janoszek?