Przyrodni brat Natalii Kukulskiej po serii kompromitujących akcji, gdy próbując zostać raperem, nagrywał teledyski w ferrari i szpanował apartamentem kupionym za pieniądze ojca, nie przebił się jednak w show biznesie. Piotr Kukulski upatruje w tym winy Natalii, która, jego zdaniem, mogła mu bardziej pomóc w karierze. Tymczasem Pikej rzeczywiście został zapamiętany, jednak niezupełnie w taki sposób, o jakim marzył. Co jakiś czas Piotr Kukulski przypomina sobie o swoim muzycznych "snach" i próbuje sił w muzyce, nadal bez wsparcia znanej siostry.
Konflikt przyrodniego rodzeństwa skomentowała w rozmowie dla Pudelka Natalia Kukulska. Artystka przyznała, że choć w przeszłości jej relacja z Piotrem nie należała do najłatwiejszych, to postanowiła zapomnieć o wszystkim i wybaczyć.
Nasza relacja miała swoje trudne momenty. Nasza relacja jest pozamedialną. Będziemy się wspierać. Nawet, jeśli są trudne momenty, żeby starać się je prostować. Jest nam w życiu łatwiej, kiedy wybaczamy. Szybko zapominam i wybaczam. Wiem, że się o coś kłóciliśmy, ale nie pamiętam, o co.
Kukulska zapewniła również, że będzie wspierać słowem młodszego brata, ale nie planuje z nim muzycznego duetu. Powodem między innymi jest nieco inne spojrzenie na muzykę. Natalia dodała, że życzy Piotrowi jak najlepiej.
Jestem neutralna, mamy zupełnie inny obraz muzyki. Nie mogę mu zabronić, jesteśmy od siebie niezależni. Ma prawo spełniać swoje marzenia. Życzę mu jak najlepiej. Nie planuję duetów.
Odetchnęliście z ulgą?