Natalia Siwiec pojawiła się w show biznesie osiem lat temu, gdy została wypatrzona przez fotografów na trybunach Euro w trakcie meczu Polska-Rosja. Nikt chyba nie spodziewał się wówczas, że jej "pięć minut" potrwa aż tak długo. Modelka doskonale wiedziała jednak, jak wykorzystać zainteresowanie swoją osobą. Dzięki regularnemu bywaniu na branżowych imprezach w półprzezroczystych kreacjach zyskała status celebrytki i do dziś może liczyć na liczne kontrakty reklamowe.
Wbrew obawom, urodzenie córki nie przeszkodziło jej w rozwijaniu kariery - wręcz przeciwnie - jako mama Mii Natalia zaczęła zdobywać kontrakty, które wcześniej były poza jej zasięgiem.
Natalia jest szczególnie aktywna na Instagramie, gdzie stale publikuje roznegliżowane zdjęcia z nowych sesji. Ostatnio wywołała oburzenie, kiedy pokazała fotografię, na której widać małą Mię przytuloną do pachwiny mamy. Celebrytka broniła się, przekonując, że pachwina to nie jest "fragment intymny".
Tak też się składa, że ja nie mam waginy z boku - pisała.
Zobacz: Natalia Siwiec odpiera ataki fanek i tłumaczy, po co założyła majtki: "PO TO, BY ZAKRYĆ "WADŻAJNĘ""
Najnowsze zdjęcia modelki także budzą poruszenie. Siwiec pozuje na nich, odchylając majtki od bikini tak, że widać jej wydepilowane łono. Wśród komentarzy zachwyconych internautów pojawiły się też wpisy tych zdegustowanych.
"No chyba takie zdjęcie to nie w tym miejscu", "Natalka, weź, idź do Playboya i się rozbieraj, ale tu na insta to daruj sobie", "Niedługo będzie wszystko ściągnięte" - przewidują.
Tak się składa, że Natalia Pozowała już dla Playboya i tam również pokazała łono, jednak wówczas było ono wytatuowane. Wygląda na to, że w którymś momencie modelka postanowiła usunąć tatuaż.
Myślicie, że właśnie dlatego teraz tak chętnie chwali się tą częścią ciała?