W związku z pandemią koronawirusa przyzwyczajone do nienagannego wyglądu gwiazdy i celebrytki zmuszone były odłożyć wizyty w salonach piękności na bliżej nieokreśloną przyszłość. Ku zaskoczeniu większości, mimo kilkutygodniowejj izolacji, niektóre z nich przez cały czas prezentowały nienaganny manicure, fryzury czy rzęsy. Tematem zainteresowała się nawet Ewa Minge, która jakiś czas temu sama zaprezentowała światu pokaźny odrost.
Całe szczęście od ponad tygodnia salony kosmetyczne i fryzjerskie znów są otwarte, a influencerki bez żadnych obaw mogą chwalić się efektami zabiegów upiększających. Jak się jednak okazuje, nie wszystkie celebrytki postanowiły umówić się na wizyty w pierwszych dniach od zniesienia obostrzeń. Do tego grona zaliczyć można między innymi Natalię Siwiec. W poniedziałek "Miss Euro 2012" pokusiła się o "naturalne" zdjęcie, na którym zaprezentowała fanom niemuśnięte lakierem do paznokci stopy. Dodatkowo niepokój obserwatorów celebrytki wzbudziły ciemne plamy, których doszukali się na paznokciu jednego z palców Natalii.
"Masz siniaka na paznokciach?", "Co jest z tymi paznokciami u stóp?", "Pani Natalio, chyba ma Pani chore paznokcie u stóp. Nie radziłbym ich malować przez dłuższy czas, przez hybrydę można łatwo dostać właśnie grzybicy", "Czemu ma Pani tak beznadziejne paznokcie?", "Na drugiej stopie masz to samo, bez wizyty u podologa się nie obejdzie…" - piszą spostrzegawczy internauci.
O komentarz pokusiła się też Nicole Sochacki-Wójcicka, znana w sieci jako Mama Ginekolog. Blogerka nie doszukała się jednak w niepomalowanych paznokciach Siwiec podstawy do niepokoju, lecz... znamion heroizmu:
Natalia, obserwuję Cię od dawna. Nawet kiedyś się poznałyśmy, nie wiem, czy pamiętasz. Żadne Twoje zdjęcie nie ujęło mnie tak, jak to. Niezrobione paznokcie u stóp. To z jednej strony symbol obecnych czasów, a z drugiej odwaga. Odwaga to cecha, która zmienia świat na lepsze - zachwyca się Nicole.
Na odpowiedź mamy Mii nie trzeba było długo czekać:
Co ty, ciotka, oczywiście, że Cię pamiętam, uwielbiam i obserwuję z zapałem. Myślałam nad tym, czy wstawiać takie zdjęcie, ale co tam. To po prostu paluch, na którego mi coś upadło i ... będzie chyba schodził pazur wkrótce - odpisała celebrytka, przy okazji zaspokajając ciekawość fanów.
Nazwanie niepomalowanych paznokci Natalii "odwagą" nie spodobało się sporemu gronu obserwatorów. Pod komentarzem ginekolog zawrzało:
"Serio uważa Pani, że wstawienie zdjęcia z paznokciami, które nie są "zrobione" to odwaga? Czego się nie wymyśli, żeby się celebrytom przypodobać", "Niezrobiony paznokieć to teraz odwaga, a kradzież i oszustwo to dla pani ginekolog tylko błąd, a kto nie popełnia błędów, nic nie osiągnie…", "Odwaga? Serio? Odwagą może być powiedzenie "nie" oprawcy, albo głośne manifestowanie swoich poglądów sprzecznych z ogólnie przyjętymi, ale o zgrozo, nie pokazanie palca u stopy. Dokąd ten świat zmierza…" - piszą poirytowani internauci.
Mają rację?