Natalia Siwiec od wielu już miesięcy wykazuje się za pośrednictwem mediów społecznościowych żywym zainteresowaniem szeroko pojętą ezoteryką i duchowością człowieka. Poglądy celebrytki dalekie są od ortodoksyjnych wierzeń i zdają się ewoluować przy zetknięciu z każdą kolejną poświęconą tej tematyce książką. Natalka bardzo mocno wierzy na przykład w siłę intencji. Stwierdziła nawet niedawno, że sukces swoich fotek z Euro 2012 (początek medialnej kariery Natalii - przyp. red.) zawdzięcza tajemnej "mocy przyciągania".
Zobacz: Natalia Siwiec świętuje 38. urodziny, penetrując TURECKĄ GROTĘ: "Czuję się SPEŁNIONA" (ZDJĘCIA)
Naturalnie publiczne wystawianie się z tak niecodziennymi poglądami zaprasza do dyskusji dość nietypowych odbiorców, którym niewiele trzeba, aby zacząć nawracać wszystkich wokół na "jedynie słuszną" ścieżkę myślenia. Natalia Siwiec przekonała się o tym niedawno, gdy aferę w komentarzach na jej instagramowym profilu wywołał, jak domyślamy się, t-shirt z aniołkiem, który chciała zapewne kupić córce.
Natalia, nie dawajcie tej koszulki swojemu dziecku! Angel outside, devil inside! Diabeł istnieje naprawdę i chce waszych dusz! Tylko Pan Jezus zbawia! Niebo i piekło istnieje naprawdę... Widziałam piekło i jest przerażające - zaprotestowała stanowczo jedna z obserwatorek Natalii.
Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Natalka, stawiając się w pozycji osoby lepiej poinformowanej, stwierdziła, że to smutne, że ludzie nadal wierzą w takie archaizmy jak piekło. Znowu wszystko zostało sprowadzone do kwestii "mocy przyciągania".
Mam zupełnie odrębne zdanie. Jeśli w nie wierzysz, na pewno je sobie wykreujesz! To dosyć smutne, jak ludzie są przerażeni piekłem, bo w nie uwierzyli... Piekło przeżywają ludzie tu na Ziemi. Piekło może przeżywać tylko forma fizyczna, bo tylko ona ma możliwość odczuwania - zaczęła "edukować" strwożone fanki oświecona pani Siwiec.
Nie udało jej się jednak zakończyć instagramowych dywagacji. Jedna z internautek zauważyła, że dopóki nie zdobędziemy jednoznacznych dowodów na brak istnienia piekła i diabła, nie powinniśmy wydawać tak pochopnych wyroków.
Smutne to jest to, że wypowiadasz się na takie tematy w sposób radykalny. Jak na razie jest to temat niezbadany, możesz sobie domniemywać, rezonować z nim, albo nie, ale mówienie o tym w sposób pewny to głupota.
Przypomnijmy: "Zatroskana" fanka prosi Natalię Siwiec: "Podjedz sobie troszkę. Twoja chudość PRZERAŻA!" (FOTO)
Tu Natalia nas zaskoczyła. Stwierdziła, że istnieją ponoć dowody, które "potwierdzają wiele tez". Zgadujemy, że chodzi tutaj o dowody na nieistnienie piekła.
Bardzo dużo już na ten temat wiemy i są już badania, które potwierdzają wiele tez. (...) Co w tym śmiesznego?
Po czyjej stronie jesteście? Piekłosceptycznej Natalii, czy instagramowiczki, która piekło "widziała"? My nadal nie możemy się zdecydować...