Beata Pawlikowska powróciła teraz na języki za sprawą książki o depresji, w której bawi się w lekarza, powielając bzdury na temat antydepresantów. Jak można było przewidzieć, za szerzenie szkodliwych teorii na byłą ukochaną Wojciecha Cejrowskiego spadła fala krytyki, w tym także od osób wykształconych w tym zakresie.
Znaleźli się też tacy, którzy przyznali Pawlikowskiej rację, że leki przeciwdepresyjne "powodują zmiany w mózgu", mają szereg skutków ubocznych i mogą "zwiększać depresję". Co gorsza, podróżniczka znalazła kilku sprzymierzeńców z show biznesu, m.in. w osobie Anny Wendzikowskiej, która porównała antydepresanty do placebo. Szkoda tylko, że była gwiazda TVN nie zadała sobie już trudu, by podać źródła lub konkretnej identyfikacji wspomnianych przez nią badań naukowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Publiczna dyskusja wciąż trwa, a swoje trzy grosze w głośnej sprawie postanowiła dorzucić teraz Natalia Siwiec. W przeszłości "Miss Euro 2010" sama zabłysnęła kilkoma osobliwymi mądrościami z dziedziny nauki i medycyny, wyrokując np., że "nie ma dowodów naukowych potwierdzających, że czerniak występuje od słońca". Tym razem modelka celebrytka wykazała się jednak większą rozwagą i w zorganizowanej na swoim profilu serii pytań i odpowiedzi stwierdziła, że osoba bez żadnych kwalifikacji nie powinna wymądrzać się publicznie w tak istotnych kwestiach.
Uważam, że lepiej się nie wypowiadać, jeżeli nie jest się lekarzem i nie ma się wystarczającej wiedzy w tak poważnych sprawach - oceniła. Z tego, co słyszałam, to popełniła masę błędów. Takie informacje mogą bardzo zaszkodzić ludziom. Trzeba pamiętać o tej odpowiedzialności przy tak dużym problemie dzisiejszych czasów. Nie wszyscy są na tyle rozwinięci, by sobie poradzić ze swoimi problemami w alternatywny sposób.
Siwiec podkreśliła, że leki pomagają w walce z depresją. Dodała też, że ignorowanie symptomów choroby może mieć tragiczne konsekwencje.
Sięganie po leki jest często jedynym wyjściem w ratowaniu życia. Trzeba je dobrze dobrać i pracować z dobrym psychiatrą. Znałam ludzi, którzy bali się iść do lekarza, bo myśleli, że to będzie równoznaczne z byciem "psycholem", a to nieprawda. Dziś ich już z nami nie ma - zakończyła.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.