Natalia Siwiec bez wątpienia jest jedną z tych celebrytek, które nie wyobrażają sobie życia bez Instagrama. Miss Euro 2012 może pochwalić się ponadmilionowym gronem followersów i regularnymi propozycjami reklam.
Natalka, jak na rasową influencerkę przystało, regularnie organizuje na swoim profilu tzw. Q&A. Podczas zadawanych przez fanów pytań, zazwyczaj otwiera się na osobiste tematy oraz dzieli życiowymi mądrościami.
Nie inaczej było w poniedziałkowy wieczór. Siwiec zdradziła między innymi, że kiepska z niej przyjaciółka, bowiem zdarza się jej niekiedy nie odbierać telefonów, ze względu na to, że mogą one "zburzyć jej energię" . Gwiazda podzieliła się też przepisem na serowe placki ketogeniczne. Oprócz tego udostępniła na Instastories rozterki jednej z fanek.
Kocham męża i chcę z nim być, ale ja już jestem na innym etapie rozwoju duchowego. On się już nie rozwinie. Jak być szczęśliwym w takim związku? - czytamy w pytaniu nadesłanym od internautki.
Możesz być po prostu szczęśliwą z samą ze sobą? Macie dzieci? Nie wiem, co powiedzieć - zaczyna celebrytka, następnie otwierając się w temacie kryzysu, który, jak się okazuje, jakiś czas temu przechodzili z Mariuszem Raduszewskim.
Niestety, zmagaliśmy się z tym samym półtora roku temu - zwierzyła się Natalia. Czułam, że takie coś doprowadzi do rozstania. Znam wiele takich przykładów - kontynuowała mama Mii, zdradzając, jak udało się im pokonać rozbieżności duchowe:
U nas jakimś cudem (chyba jesteśmy tak dostrojeni energetycznie) Mariusz się otworzył, zdecydował się na bardzo duży skok w nieznane i to sprawiło, że bardzo do mnie doskoczył - dowiadujemy się. To taka niesamowita przyjemność, bo wtedy możecie pracować razem i zaczynacie rozmowy na zupełnie innym poziomie - pisze z ulgą 38-latka i kwituje.
Znam jeden związek, w którym kobieta jest bardzo wysoko, a facet nie. Na razie wygląda na to, że jakoś to dźwigają...
Domyślacie się, jaką parę ma na myśli Natalia, do której ukochany całe szczęście zdołał "doskoczyć" duchowo? Chodzi o kogoś z show biznesu?