Można powiedzieć, że Natalia Siwiec zapoczątkowała modę wśród polskich celebrytów na wakacje w Tulum, przez które w ostatnich miesiącach przewinęło się pół rodzimego show biznesu. Gdy tylko celebrytka czuje się znużona szarą, polską rzeczywistością, pakuje walizki i pędzi na samolot do ukochanej meksykańskiej miejscowości. Tam niczym pełnoprawna gwiazda może wieść "światowe" życie, skrupulatnie relacjonując każdy moment bajecznego urlopu.
Na początku maja słynna globtroterka powróciła do ojczyzny, by załatwić kilka ważnych spraw, takich jak wizyta w gdyńskim optyku celebrytek, pozbycie się doczepów czy pierwsze od bardzo dawna wyjście na ściankę.
Wygląda na to, że wszystkie te czynności musiały być dla Natalii wyjątkowo wyczerpujące, na co wskazuje fakt, że celebrytka właśnie wybrała się na kolejny urlop. Jeszcze w sobotę celebrytka bawiła się w doborowym towarzystwie na 50. urodzinach Tomasza Iwana, żeby w niedzielę wsiąść na pokład samolotu i w rodzinnym gronie udać się do kolejnego luksusowego kurortu. Na razie Siwiec nie zdradziła, jaką wakacyjną destynację obrała tym razem.
Po wylądowaniu na miejscu modelka i jej familia wybrali się do jednej z lokalnych restauracji, gdzie raczyli się wyszukanymi specjałami, takimi jak ryby czy owoce morza. Następnie grupa udała się do imponująco prezentującego się ośrodka otoczonego lazurowym akwenem, gdzie z wyposażonego w siłownię apartamentu jest wyjście do ogrodu i na basen. Po zaspokojeniu głodu Siwiec wybrała się z małą Mią na spacer po kurorcie, aby podziwiać widowiskową panoramę. Tam, ku rozbawieniu Natalii, dziewczynka wykonała przed mamą krótki koncert.
Jak myślicie, dokąd tym razem udała się Natalia Siwiec?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!