Natalia Siwiec wyznała ostatnio, że kiedyś "lubiła hamburgery, ale dzisiaj są dla niej obrzydliwe". Teraz więc, jak twierdzi, je zazwyczaj sałatki lub zupy. Okazuje się, że czasem celebrytka przygotowuje coś więcej.
- Zauważyłam, że jak zaczęłam się dobrze odżywiać do odporność wzrosła. Piję olej lniany i robię sobie takiego obrzydliwego shake'a. To jest bomba kaloryczna - mówi Siwiec zastrzegając, że napój jest bardzo zdrowy.
- Nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłam chora. Mam problemy z zatokami, bo kiedyś je przeziębiłam. Od 10 lat używam kropli do nosa. To jest największym moim zmartwieniem, muszę się za to wziąć. Podobno dietą można to wyleczyć - wyznaje celebrytka.
Źródło: Studio Active/TVN Meteo/x-news