Natalia Siwiec jest jedną z bardziej aktywnych polskich influencerek. Celebrytka wiedzie intensywny tryb życia, podróżując między domami w Polsce oraz w Meksyku. Jej media społecznościowe przepełnione są estetycznymi kadrami, współpracami reklamowymi oraz relacjami z ekskluzywnych wycieczek. Miss Euro 2012 od lat inwestuje w swój wygląd, a jej figura i nawyki żywieniowe bywały obiektami dyskusji.
Kilka miesięcy temu, podczas instagramowego Q&A, Siwiec była pytana o wagę, w której czuje się najlepiej. Padły też zapytania dotyczące diet i zdrowego stylu życia. Celebrytka zdradziła, że nie chciałaby przekraczać aktualnej wagi, która oscyluje wokół 50 kilogramów. Po tym wyznaniu w sieci zawrzało. Influencerka zapewniła, że uwielbia swoją figurę, a gdy ważyła więcej, "jej wyniki badań były gorsze".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natalia Siwiec wielokrotnie dzieliła się swoimi złotymi myślami na temat odżywiania i zdrowego trybu życia. Miss Euro 2012 zdradziła niegdyś, że stosuje tzw. intermittent fasting, zaznaczając, że "8-9 godzin je, a resztę dnia tylko pije". Dodatkowo z jej mediów społecznościowych wybrzmiała bardzo szkodliwa teza, że głodówki są "super zdrowe, jeśli ktoś nie głodzi się cały czas". Dietetyk jednoznacznie stwierdził, że takie słowa mogą być niezwykle szkodliwe dla wielu osób, nie wspominając już o stosowaniu nawyków, które gloryfikowała Siwiec.
Temat wagi i wyglądu Natalii powrócił przy okazji jednego z ostatnich postów celebrytki. Opublikowane zdjęcie, na którym Siwiec wdzięczy się do aparatu w bikini, prezentując szczupłą sylwetkę, zainspirowało internautkę do przemyśleń. Obserwatorka podzieliła się nimi w publicznym komentarzu.
Promowanie chudości, chorej chudości - to dla mnie jest nie tak. (...), patrząc na każdą kość przykrytą skórą bez grama tłuszczu, wpadam tylko w żałość i kompleksy. Ważę 70 kg, pani pewnie 40, mamy pewnie podobny wzrost. Teraz pytanie, czy ja jestem gruba, czy pani po prostu promuje chorą chudość, bo każde pani zdjęcie jest coraz bardziej odchudzone. Zaczynam myśleć, patrząc ma ten trend, czy ja powinnam przestać zjeść. (...), jestem ładna, mam kobiece kształty, ale patrząc na polską modę infuencerską, jestem grubasem i powinnam wyciąć połowę swojego ciała. Pytanie, czy pani wygląd jest zdrowy, czy to już przesada - pisała zdezorientowana obserwatorka.
Natalia zdecydowała się odpowiedzieć skonsternowanej internautce i podnieść ją na duchu. Zaznaczyła, że każdy powinien czuć się po prostu dobrze we własnym ciele, nie sugerując się odczuciami innych osób.
Kochana, jeśli czujesz się dobrze i uważasz, że jesteś ładna i masz piękne kobiece kształty to o co chodzi? Bądź taka, jaka jesteś! (...) Ja nie zacznę więcej jeść, by przytyć ze względu na kogoś. Czuję się dobrze tak, jak wyglądam. Nie głodzę się, wyniki mam książkowe, czuję się świetnie, więc nie zamierzam nic zmieniać. Tak samo jak ty nie powinnaś chudnąć (chyba, że byłoby wskazanie ze względów zdrowotnych, to wtedy bym namawiała, ale nadal byłaby to twoja decyzja). Każdy lubi coś innego. Słuchaj siebie i tego, co tobie się podoba, nie zastanawiaj się nad tym, czy może powinnaś się dostosować. Nie nie powinnaś! - napisała wyraźnie natchniona Siwiec.