Długoletnie związki w show biznesie to rzadkość. Tym bardziej medialne pary, które niemal codziennie dzielą się szczegółami życia prywatnego w sieci, są pod ciągłą presją - stąd już niedaleka droga do kryzysu i nawet rozstania. Szczęście na pokaz potrafi być utrzymywane przed publiką nawet latami, co potwierdza przypadek Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela, których nagła decyzja o rozstaniu po 17 latach związku wielu zaskoczyła.
Fani celebrytów skrzętnie rozliczają pary ze wspólnej instagramowej aktywności. Wystarczy, że przez kilka dni czy tygodni znani nie pokażą się w sieci razem, a już budzi to niepokój ich obserwatorów. Pojawiają się pytania o to, gdzie jest druga połówka i szerzą się teorie o kryzysie w związku.
Tej sytuacji doświadczyli niedawno Natalia Siwiec i Mariusz Raduszewski. Para jest razem od 2012 roku, czyli od czasów, gdy celebrytka zyskała sławę za sprawą bycia Miss Euro 2012. I choć Natalka lubi dzielić się prywatą, ostatnio ukochanego na swoim profilu pokazywała ponad miesiąc temu, w Dzień Ojca.
Fani Siwiec coraz bardziej dopytywali o Mariusza, więc Pudelek postanowił spytać o plotki o kryzysie w związku samych zainteresowanych. Raduszewski wyjaśnił, że oboje byli zajęci pracą, więc zabrakło im czasu na wspólne zdjęcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wiemy, skąd wzięły się te plotki... Może to kwestia tego, że jak byliśmy w Tulum, to Natalka cały czas pokazywała mnie na swoim Instagramie, a w Polsce oboje skupiliśmy się na pracy i różnych projektach i było mnie tam trochę mniej - wyjaśnił nam wtedy.
Aby definitywnie rozprawić się z komentarzami o kryzysie w związku, Siwiec w końcu wrzuciła na Instagram zdjęcie z ukochanym. W dodatku całuśne, żeby nie było już żadnych wątpliwości.
Tacy zwykli/niezwykli MY rodzice - napisała.
Przekonali was?