Natalia Siwiec od dłuższego czasu wije gniazdko dla siebie i rodziny w meksykańskim Tulum. Celebrytka otwarcie przyznaje, że czuje się tam jak w domu i wcale nie tęskni za Polską, bo "nie lubi tej aury, która tu teraz wisi". Naczelna polska "tulumiara" uspokaja jednocześnie, że życie w Meksyku nie jest aż tak kosztowne, jak mogłoby się wydawać.
Willa z basenem, którą Siwiec i jej mąż Mariusz Raduszewski wybrali na swój drugi dom, wymaga jeszcze prac wykończeniowych. Nie obyło się bez drobnych problemów, które przejęta Natalia relacjonowała na swoim instastory.
Wszystko wskazuje na to, że mimo dość luźnego podejścia do wykonywanych obowiązków meksykańscy budowlańcy jednak uporali się z większością prac remontowych. W relacjach celebrytki możemy dostrzec ujęcia willi, która wygląda już na niemal wykończoną.
Na razie nasza sypialnia wygląda tak: materac, poduszki, kapa - napisała Siwiec, pokazując fanom zdjęcie urządzonego w stylu boho pomieszczenia.
Kilka dni później jej mąż pochwalił się obrazkami salonu.
Domek - podpisał. Droga może być prosta lub kręta albo może jej w ogóle nie być. Najważniejsze, żeby znaleźć swoje miejsce na ziemi, gdzie natura i serce mówi w tym samym języku - oznajmił filozoficznie.
Fajnie się urządzili?
Zobacz także: Meksyk, Tajlandia i Hiszpania to drugi dom dla wielu polskich celebrytów. Zobaczcie zagraniczne posiadłości gwiazd! (ZDJĘCIA)
Co mają wspólnego "Emily in Paris" i "Gierek"?