Sposoby na zrzucenie kilogramów i zdrowe odżywianie proponowane przez celebrytów z pewnością nie będą odpowiadać każdemu. Ewa Wachowicz niedawno przyznała się do jedzenia w tzw. oknie żywieniowym, Dorota Szelągowska zasięgnęła pomocy u coacha żywieniowego, zaś Andrzej Grabowski wyznaje zdroworozsądkowo brzmiącą zasadę "mniej żreć". Niezależnie od polecanych przez nich metod najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest konsultacja u specjalisty.
Czasami jednak inspirujemy się stylem życia promowanym przez znanych i lubianych. Natalia Siwiec błysnęła w środę wypowiedziami na temat skuteczności głodówek. Co prawda dietetycy poddali je w wątpliwość, argumentując to groźnymi konsekwencjami dla ludzkiego zdrowia, lecz mieszkanka meksykańskiego Tulum niezmiennie obstaje przy swoim. Mało tego, zaczęła doradzać innym, jak krok po kroku przyzwyczajać swój organizm do tej żywieniowej rewolucji.
Natalia Siwiec podsuwa pomysł, jak powstrzymać głód i nie zemdleć
Miss Euro 2012 od początku swojego medialnego bytu zachwyca nienaganną figurą. Pomimo tego, że zdecydowanie nie grozi jej nadwaga, wciąż stosuje restrykcyjne diety. Zaproponowany przez nią post żywieniowy zaintrygował jedną z obserwujących ją osób, która postanowiła zapytać ją o powstrzymanie się od jedzenia przez 24 godziny i możliwe konsekwencje tej decyzji, w tym omdlenie.
Najważniejsze jest ustawienie głowy i na początek robienie krótszych postów, np. 17 godzin codziennie. Wtedy się przyzwyczajasz, że niejedzenie nie sprawi, że zemdlejesz czy cokolwiek. Oczywiście dużo łatwiej jest, gdy twoje posiłki w okienku, w którym jesz, były bogate w białko i dobre tłuszcze. Wtedy nie chce się jeść - odpowiedziała celebrytka, kreując się na autorytet w kwestii dietetyki.
Natalia Siwiec uzupełniła swoją wypowiedź, pisząc o dalszych krokach, jakie powinno się poczynić w przypadku chęci przejścia na głodówkę.
Po 3 tygodniach takich przerw można próbować zrobić dłuższy post. Wołanie głowy, że zaraz zemdleje, to tylko nasza głowa. Też tak mam, jak jej nie przekułam na powiedzenie organizmowi, że jest ok, że sama tego chcę - dodała.
ZOBACZ TEŻ: Natalia Siwiec zanurzyła się w lodowatej wodzie w RYZYKOWNYM bikini. "W końcu udało się PIĘĆ MINUT"
41-latka porównała to wyrzeczenie do zimnych kąpieli, których stała się zagorzałą fanką. Przekonała was do swoich racji?