Choć Natalia Siwiec obawiała się, że macierzyństwo niekorzystnie wpłynie na jej karierę, w rzeczywistości stało się odwrotnie. Po urodzeniu Mii celebrytka mogła liczyć na nowe kontrakty od producentów akcesoriów dla dzieci i kosmetyków dla mam.
Siwiec bardzo szybko zaczęła chwalić się córką w niemal wszystkich postach na Instagramie, a także pokazała jej twarz. Po trzech latach Mia nadal podbija swoją obecnością popularność wielu postów na profilu mamy.
Dziewczynka od małego ubierana była w luksusowe ubranka, a każda jej stylizacja była starannie przemyślana. Na najnowszym zdjęciu opublikowanym przez Natalię mała celebrytka ma na sobie "staromodną" sukienkę.
Dziecięca kreacja uszyta jest z grubego materiału w kremowo-czerwoną kratę, zapinana z przodu na rząd guzików i wiązana na ramionach. Wybór nie wszystkim internautom przypadł do gustu.
"Tragedia, chyba za darmo dali, co?", "Trochę jak amisze", "Mia jest śliczna, ale ten strój brzydki, szpeci urodę dziecka. Nie zawsze to, co się dostaje za darmo od różnych firm, jest piękne. Trzeba mieć własny styl w ubieraniu dziecka" - pisali w komentarzach.
Siwiec postanowiła odpowiedzieć.
Przez chwilę nawet mnie złapałaś i zaczęłam odnosić się do tego, co piszesz. Na szczęście chwilę później zrozumiałam, że nie ma sensu prowadzić dialogu (...) - stwierdziła.
Po chwili komentarze zostały skasowane.
Widzę, że tu nie można absolutnie mieć swojego zdania, bo jak się nie pochwali, to jest się idiotą. Lizusostwo, świat oszalał - napisała jedna z internautek.
Czyżby Natalia nie była w stanie znieść krytyki?
Zobacz też: Figlarna Natalia Siwiec "nadziewa się" na rowerowe siodełko. Fani alarmują: "ZA BARDZO SIĘ WYPINASZ"