Natalia Siwiec zwlekała z decyzją o posiadaniu dziecka, zapewne z obawy o swoją karierę. Okazało się, że niepotrzebnie, bo jako mama stała się łakomym kąskiem dla reklamodawców, którzy chętnie upychają na jej zdjęciach swoje produkty, m.in. wózki czy dziecięce ubranka.
Celebrytka dość szybko zdecydowała się na pokazanie twarzy małej Mii i od tamtej pory nieustannie chwali się córką na Instagramie.
Natalia chce wychować Mię tak, aby była pewna siebie i umiała czerpać z życia pełnymi garściami.
W nowych relacjach na InstaStories Siwiec odpowiedziała na pytanie dociekliwego fana: "Czy Mia miewa napady złości, histerii? Jak sobie z tym radzicie?".
Oczywiście - odparła modelka. Jestem przy niej, pytam, czy chce się przytulić. Mówię, że to normalne, że się złości. Czasem zostawiam w pokoju i przychodzę po kilkunastu sekundach, by zapytać, czy chce się przytulić (zawsze chce) i często, jak damy radę, dmuchamy w coś, by uspokoić oddech.
Okazuje się, że fani byli także zainteresowani kwestią oduczenia Mii sikania w pampersy, na co rezolutna Natalia odpisała, że Mia "2 miesiące siusiała po kątach w Tulum i jakoś ogarnęła".
Podziwiacie umiejętności wychowawcze Natalii?