Podobnie jak przypadku Małgorzaty Rozenek czy Maffashion, również Natalii Siwiec udało się zrobić ze swojego dziecka prawdziwą gwiazdę Instagrama. "Miss Euro 2012" nie zalicza się do gwiazd, które ponad wszystko stawiają na swoją prywatność i wciąż pokazują fanom swoją "kolorową" rzeczywistość, której nieodłączną częścią jest mała Mia. Tym sposobem trzylatka pojawiła się już w niezliczonej ilości relacji, zdjęć i postów na profilu swej rodzicielki, przez co dziewczynka czuje się przed obiektywem jak ryba w wodzie.
Jako że nawet podczas świąt influencerka dbała o to, by jej obserwatorzy dostawali porcje nowych filmików i zdjęć, w niedzielę na Instagramie gwiazdy pojawiły się kolejne rozczulające fotki 37-latki z pociechą. Pod postem dumna mama podzieliła się refleksją o córeczce, przywołując anegdotkę, która miała świadczyć o wyjątkowej dojrzałości trzylatki.
Mia, jak będziesz duża chciałabyś być taka jak mama? "Nie. Ja chcę być taka jak Mia. Każdy jest inny przecież". Zaimponowała mi tym bardzo. Moja krew - napisała Siwiec.
O ile pod zdjęciem pojawiło się wiele komentarzy, w których fani docenili umiejętności pedagogiczne celebrytki, wychwalając rezolutność Mii, wielu internautów zwątpiło w prawdziwość opisanego przez Natalię zdarzenia.
Chyba że ty jej tak mówiłaś i ona to powtórzyła - padł komentarz.
Siwiec postanowiła opisać okoliczności rozmowy z dziewczynką, wracając pamięcią do mężczyzny w sukience napotkanego na plaży w Tulum podczas ich rajskich wakacji oraz "lekcji tolerancji", którą dostała wtedy Mia.
Miałyśmy rozmowę na temat tego, dlaczego Pan chodzi w sukience - odparła Siwiec. Wtedy zrozumiała, że każdy jest inny i może myśleć, i robić inaczej od nas.
A gdzie panowie chodzą w sukienkach... Szkocja? Czy coś innego - nie dowierzała internautka.
Na plaży w Tulum widziała. Znajdziesz nawet zdjęcie poniżej na feedzie - ucięła gwiazda.
Inna internautka jawnie oskarżyła celebrytkę o wybujałą wyobraźnię, uznając, że trzyletnie dziecko nie potrafiłoby samodzielnie dojść do takich wniosków.
To mogłaś to nagrać i puścić nam, bo nie wierzę. Wszystko nagrywasz, a akurat tego nie nagrałaś? Trzyletnie dziecko i już taką świadomość by miało.
Na odpowiedź gwiazdy nie trzeba było długo czekać.
Naprawdę uważasz, że udaje mi się nagrać wszystkie fajne momenty? - odparła. Większości niestety nie ma szans nagrać. A tak swoją drogą, akurat to mamy nagrane. I tak, uważam, że dzieci mają ogromną świadomość. Dziecko słucha i wyciąga wspaniałe, zaskakujące wnioski. Wystarczy je traktować jak człowieka myślącego, a nie dziecko, które niczego nie rozumie i nie ma świadomości.
Wierzycie w wersję wydarzeń Natalii?