Natalia Siwiec na co dzień prężnie działa jako influencerka. Jedną z jej zadań jest więc relacjonowanie codzienności, co czyni na swoim instagramowym profilu. Ważną częścią jej życia jest oczywiście 5-letnia Mia, która często gości na koncie znanej mamy - zarówno wtedy, gdy się śmieje, jak i wówczas, gdy zdarza jej się zalać łzami.
Natalia Siwiec o aspiracjach 5-letniej córki
Natalia Siwiec nie ma jednak poczucia, że przekracza granice i narusza prywatność córki. W rozmowie z Michałem Dziedzicem celebrytka wyjawiła, że Mia jest niezwykle ambitna i coraz wyraźniej stawia na swoim. Chce też w przyszłości działać artystycznie i już jako 5-latka ma dość łatki "córki Natalii Siwiec".
Ona ma 5 lat dopiero, ja mam z nią takie gadki już... Ostatnio mi powiedziała: "Mama, dlaczego wszyscy mnie znają przez ciebie? Bo usłyszałam, że ktoś powiedział: "O, to córka Natalii Siwiec", a ja bym chciała, żeby mnie znali jako Mię". Ja mówię: "Ale przecież niektórzy cię znają jako Mię, tylko ty się wtedy dziwisz, kiedy ktoś mówi do ciebie "cześć Mia"". "No tak, ale ja bym chciała, żeby mnie znali z moich występów, ja chcę występować na scenie, chcę śpiewać, chcę tańczyć dla ludzi". No, pięknie, tak mnie zaskoczyła - ogłasza.
Jednocześnie Natalia zapewnia, że Mia nie pyta jeszcze mamy, czy może założyć konto na Instagramie albo TikToku. Celebrytka ma też nadzieję, że córka zagości w mediach społecznościowych jak najpóźniej i w miarę możliwości będzie prowadzić lub współprowadzić jej profile.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natalia Siwiec zapewnia, że nie narusza prywatności Mii
Jak zdradziła w dalszej części rozmowy, Mii podobno zdarza się udawać, że płacze, a Natalia doskonale odróżnia prawdziwe łzy od tych "na chwilę". Zapewnia też, że jeśli córka będzie miała do niej pretensje o naruszanie prywatności, to prędzej czy później sama jej to powie.
My dużo rozmawiamy i ja wiem, kiedy to jest prawdziwy płacz, a nie udawany, na chwilę. Pokazuję to, ponieważ chcę pokazać, że "zobaczcie, moje dziecko też płacze". To jedyna osoba, która doprowadza mnie i Mariusza do szału, że mam ochotę wyjść z siebie. Myślę, że będziemy mogli to ocenić, jak będzie miała trochę więcej lat, z 18, wtedy się dowiemy, czy ma o to pretensje - wyjaśnia.
Przy okazji Natalia zdradziła, że są z córką bardzo podobne i Mia jest bardzo "ogarnięta emocjonalnie" jak na 5-latkę.
Ona jest tak podobna do mnie, z osobowości, z charakteru, że to jest niesamowite. Mariusz mówi: "to niemożliwe, mała Natalia", no wszystko, jakby naprawdę była moją kopią. Nie dość, że jest moją córką, to jeszcze lwem, jest też trójką. Ja nawet wiem, czy coś jej zasmakuje, czy jaki zapach jej się spodoba, ona wie, jaki zapach mnie się spodoba. Bardzo dużo pracujemy z emocjami, ona jest emocjonalnie bardzo ogarnięta jak na 5-latkę, ja tak ogarnięta zaczęłam być w wieku 30 lat. Ja też interesuję się psychologią, więc wszystkie schematy staram się zachować i wplatać, to całkiem nieźle mi wyszło, jestem z tego super dumna.