Natalia Siwiec oprócz tego, że jest znana z bycia naczelną polską "tulumiarą", kojarzona jest także z tematami dotyczącymi duchowości. "Oświecona" Miss Euro 2012 jakiś czas temu zdradziła nawet, że "energetyczne braki" jej partnera niemal zrujnowały ich związek.
Lubiąca dzielić się nabytą z książek o afirmacji wiedzą celebrytka, chętnie "dokształca" swoich obserwatorów w takich kwestiach, jak praca nad sobą czy... piekło.
Kolejną dawką informacji podzieliła się standardowo przy okazji ostatniego instagramowego Q&A. Natalka zdradziła między innymi, jak rozpoznać osoby z wyższymi wibracjami oraz wskazała, że strach przed lataniem może wynikać z "poprzedniego życia". Ale to nie wszystko. Ujawniła również, czym kierowała się przy planowaniu pociechy.
Numerologia. Astrologia - odpisała krótko jednej z fanek, obszerniej rozwodząc się w kolejnej relacji:
Wiedziałam, że chcę lwa i numerologiczną trójkę od zawsze. Tak jak ja - zaznaczyła, następnie wracając wspomnieniami do narodzin Mii, którą wydała na świat po wcześniejszej... analizie gwiazdozbioru:
Jak już wiedziałam, że musimy robić cesarkę, godzinę ustaliłam z astrolożką, by gwiazdy były poukładane, jak najlepiej się da - wyjaśnia i dodaje, że choć nie wyszło tak, jak sobie zaplanowała, ostatecznie jest bardzo zadowolona z momentu narodzin córki:
I tak nie wyszło tak, jak celowałam, tylko jeszcze lepiej.
Jesteście pod wrażeniem?