Choć przez pierwsze miesiące życia córki Natalia Siwiec chroniła jej wizerunek, szybko zrozumiała, że pokazywanie dziecka w social mediach jest znacznie bardziej opłacalne. Jak przyznała też przed laty, najzwyczajniej w świecie była zmęczona ciągłym zakrywaniem jej twarzy.
Przypominamy: Siwiec udzieliła wywiadu... z córką! "Zakrywanie twarzy było meczące. Pokazałam i mam spokój!"
W efekcie od kilku lat Mia Raduszewska jest stałą bywalczynią instagramowego profilu znanej mamy. Miss Euro 2012 wrzuca do sieci nie tylko dopieszczone zdjęcia z dziewczynką, ale i nagrania, dzięki którym możemy podejrzeć, jak wygląda codzienność w domu Raduszewskich. Niekiedy zdarza się, że metody wychowawcze Miss Euro 2012 budzą mieszane odczucia. Tak było na przykład wtedy, gdy Natalka zabrała przerażoną pociechę do podziemnej jaskini, czy wtedy, gdy nagrywała, jak Mia zanosi się płaczem.
Podobny "seans" Siwiec zafundowała obserwatorom we wtorek. Tym razem pokazała ponad milionowej publiczności napad złości w wykonaniu czterolatki.
Nie chcę... Cię! - słyszymy, jak wykrzykuje rozwścieczona dziewczynka, prezentując przy tym szereg "groźnych" min.
Jezus, jaka mina! - komentuje "operatorka kamery" Natalia, co zostaje przerwane przez kolejny krzyk jej latorośli:
Nie chcę cię! - powtarza.
Dlaczego, myszko? Co to za nerwy? - pyta córkę celebrytka, troszcząc się o to, by ta nie skaleczyła się trzymanym w ręce przedmiotem: Żebyś się nie podrapała, moja kochana rybeczko.
Następnie dziewczynka raz jeszcze wykrzykuje "nie chcę cię" w stronę znajdującej się poza kamerą najprawdopodobniej babci.
Ale pani ma nerwy... Nie chcesz mnie? Ja ciebie też - słyszymy reakcję kobiety w tle, która w dalszej części zwraca się do Siwiec:
Ty, może jej mieszkanie wynająć?
Na koniec babcia zapewnia Mię, że niebawem wyjeżdża:
Już niedługo pojedziemy, nie będziesz nas miała, będziesz miała spokój - mówi, na co dziewczynka wykrzykuje: Zła!
Myślicie, że córka będzie w przyszłości Natalii wdzięczna za wrzucanie takich nagrań do internetu?