Natasza Urbańska od lat jest obecna w świecie polskiego show biznesu. W ostatnim czasie w mediach coraz więcej mówi się jednak o córce celebrytki, której ta doczekała się z Januszem Józefowiczem. Wszystko wskazuje bowiem na to, że 13-letnia Kalina zamierza pójść w ślady znanych rodziców. Pociecha Urbańskiej i Józefowicza od jakiegoś czasu występuje w kultowym musicalu "Metro" na deskach Teatru Buffo. Niedawno wraz z mamą wzięła zaś udział w świątecznej kampanii polskiej marki odzieżowej. Urbańska w wywiadach podkreśla, że wraz z mężem starają się rozsądnie podchodzić do aktorskich zapędów córki i stawiają na pierwszym miejscu jej edukację, a nastoletnia Kalina ciężko pracuje, by łączyć pasję z nauką.
Zobacz również: Natasza Urbańska chwali uzdolnioną córkę: "Nie można powiedzieć, że coś jej DANO NA TACY"
We wtorek Natasza Urbańska pojawiła się na pokazie najnowszej kolekcji Dawida Wolińskiego. Podczas eventu celebrytka udzieliła wywiadu Pudelkowi, w którym opowiedziała również nieco o córce i ich wspólnym udziale w kampanii polskiej sieciówki. Urbańska zdradziła, że wcześniej zapytała 13-latkę, czy chce wystąpić z nią w sesji. Jak podkreśliła celebrytka, jej pociecha "jest rezolutną nastolatką i wie, z czym to się łączy", była więc świadoma, iż podobna kampania wystawi ją na widok publiczny. Ostatecznie Kalina wyraziła chęć udziału w sesji. Urbańska nie ukrywała zaś, że praca nad ujęciami była dla nich świetną zabawą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz również: Natasza Urbańska pozuje z WYROŚNIĘTĄ CÓRKĄ i zawiadamia tajemniczo: "Zrobiłyśmy COŚ fajnego" (FOTO)
Zrobiłyśmy tę kampanię z moją ukochaną fotograf, więc atmosfera była fantastyczna. Czułyśmy się wyluzowane, zrelaksowane, fajnie po prostu spędziłyśmy czas (...). To będzie dla nas taka pamiątka - powiedziała Pudelkowi.
Nasza reporterka zapytała także Urbańską, czy zdarzyło się, że córka chciała towarzyszyć jej na ściance. Celebrytka podkreśliła jednak, iż jej pociechę znacznie bardziej interesuje scena niż pozowanie w blasku fleszy.
Nie rozmawiamy w ogóle na te tematy. Kalinka wie, że ja muszę bywać na takich imprezach, jestem osobą medialną i ona to doskonale rozumie. Myślę, że bardziej ją ciągnie do teatru i na scenę niż na ściankę - wyjaśniła.
W rozmowie z Pudelkiem Urbańska nie ukrywała, że bardzo cieszy ją fakt, iż jej córka zapałała miłością do teatru. Jak podkreśliła, Kalina po raz pierwszy wystąpiła na scenie w wieku zaledwie pięciu lat i ponoć już wówczas radziła sobie doskonale.
Jestem przeszczęśliwa, że Kalinka odnalazła się w teatrze. Ona swoje pierwsze kroki stawiała jako pięciolatka. Jeszcze chyba nieświadomie zupełnie, chociaż fantastycznie sobie radziła, była tak zdyscyplinowana, że naprawdę zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. W tak młodym wieku tak panować nad wszystkim - wspominała dumna celebrytka.
Choć córka Urbańskiej i Józefowicza w pewnym momencie "odwróciła się" od teatru, w końcu zapragnęła powrócić na scenę. Wszystko to za sprawą 30-lecia musicalu "Metro". Gdy nastolatka stwierdziła, że chciałaby wystąpić w produkcji, znana mama poradziła jej, by szlifowała swój talent. Urbańska w rozmowie z Pudelkiem podkreśliła, że Kalina ciężko pracowała i dzięki temu dziś może rozwijać się na scenie.
Zobaczyła to "Metro" po raz kolejny, ale chyba to był wiek, może, kiedy ona już powiedziała: "Tak, chcę grać w "Metrze". Poradziłam jej: idź na zajęcia, ucz się głosu, będziesz dobra, wejdziesz do obsady. Pracowała bardzo ciężko, rzeczywiście, bardzo jej na tym zależało i teraz gra w tym "Metrze". Widzę, że to jest dla niej bardzo ważne. I za każdym razem odkrywa w sobie nowe rzeczy, bo to jest live, to jest na żywo. Także fajnie sobie bardzo radzi, trzymam za nią kciuki - powiedziała reporterce Pudelka.
W rozmowie z Pudelkiem Natasza Urbańska opowiedziała również nieco o swoich relacjach z córką, a także zdradziła, jak najchętniej spędzają wspólnie czas. Zobaczcie, co nam powiedziała.