Agnieszka Kaczorowska dała się poznać szerszemu gronu jako Bożenka z "Klanu". Po przygodzie z "aktorstwem" celebrytka na jakiś czas oddała się swojej drugiej pasji i partnerowała innym znanym osobistościom w "Tańcu z Gwiazdami". Ponad rok temu Kaczorowska zaprezentowała również swoje filozoficzne oblicze i podzieliła się kontrowersyjnymi przemyśleniami o "modzie na brzydotę".
PRZYPOMINAMY: Myślicielka Agnieszka Kaczorowska ubolewa nad kondycją współczesnego człowieka: "Zapanowała MODA NA BRZYDOTĘ"
Prywatnie Kaczorowska spełnia się jako żona Macieja Peli oraz mama trzyletniej Emilii i rocznej Gabrieli. Aktorka chętnie dzieli się rodzinnymi przygodami w mediach społecznościowych. Na Instagramie udało jej się zebrać pokaźne grono ponad 410 tysięcy obserwatorów. Poza sielankowymi obrazkami i realizacją płatnych współprac, na profilach celebrytki pojawiają się też czasami interesujące przemyślenia oraz odpowiedzi na zaczepki internautów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas rozmowy z Plejadą Agnieszka pochyliła się nad tematem feminizmu, a jej słowa z pewnością zachęcą niemałe grono osób do dyskusji. Kaczorowska wprost podkreśliła, że nie jest feministką. Dodatkowo stwierdziła, że razi ją agresja kobiet, które umniejszają mężczyznom.
Jako kobieta uważam, że trzeba dbać o równouprawnienie, natomiast nie czuję się feministką, gdyż to, co obserwuję, to szerzenie poglądów, że kobiety są ciągle pokrzywdzone, do tego samowystarczalne, a mężczyźni źli i niepotrzebni. To wszystko jest do tego bardzo agresywne - wyznała.
Aktorka kontynuowała swoje przemyślenia, zwracając uwagę na potrzebę uzupełniania się mężczyzn i kobiet. Podkreśliła, że "każdy człowiek może nieść wielką wartość niezależnie od płci" i uderzyła w postawę, którą według niej kierują się feministki.
Feminizm często, chcąc postawić na piedestale kobiety, umniejsza mężczyznom. Tak samo na świecie potrzebne są kobiety, jak i mężczyźni. My potrzebujemy męskiej energii, a mężczyźni naszej kobiecej. Wtedy działamy lepiej, korzystając z tego, co druga płeć może zaoferować. Uzupełniamy się. Na pewno jest przestrzeń w świecie na lepszą komunikację, z otwartością i życzliwością - skomentowała natchniona.
W pacyfistycznej wizji Kaczorowskiej nie zabrakłoby życzliwości i sprawnej komunikacji, która według niej obecnie kuleje.
W dzisiejszym świecie za dużo jest już walki i za dużo nienawiści. Uważam, że świat potrzebuje życzliwości i liderów, którzy kierują się sercem. Czy w ostatnich latach "walka" dała jakieś rezultaty? Nie. Jest tylko gorzej, więc może znajdźmy inny sposób? - zapytała z nadzieją.
Też jesteście wdzięczni, gdy Agnieszka próbuje się wypowiadać na takie tematy?