Widzowie Hotelu Paradise nie mogą ostatnio narzekać na nudę. Ostatnio z programem pożegnały się dwie mieszkanki rajskiej wyspy.
Jedną z najpopularniejszych uczestniczek trzeciej edycji Hotelu Paradise jest Nathalia Fok. 27-letnia modelka i influencerka przez wielu typowana jest na faworytkę do zwycięstwa, a jej instagramowy profil śledzi ponad 243 tysiące użytkowników.
Wygląda na to, że Nathalia całkiem nieźle radzi sobie z zainteresowaniem. Ostatnio aspirująca celebrytka postanowiła udzielić wywiadu Jastrząb Post. W rozmowie opowiedziała o traumatycznych doświadczeniach z czasów dzieciństwa. Jako 11-latka Nathalia uległa groźnemu wypadkowi samochodowemu.
Była to dla mnie dramatyczna sytuacja ze względu na to, że tir wjechał w nasz samochód, kiedy akurat wracałam z treningu tanecznego z moim tatą i koleżanką. W jeden dzień zmieniło się całe moje życie. Od nowa musiałam się uczyć chodzić, rehabilitacja trwała ponad rok. Można powiedzieć, że miałam połamane, zmiażdżone całe biodra. Dwa uda złamane oraz otwarte złamanie - wspominała Fok.
Zobacz również: "Hotel Paradise". Kuba WPADA W FURIĘ z zazdrości o Luizę, po czym rozbija szybę i RZUCA KRZESŁEM!
Nathalia od dziecka pasjonowała się tańcem, po wypadku nie miała jednak pewności, czy jeszcze kiedyś wróci na parkiet.
W pierwszych chwilach nie było wiadomo, czy będę mogła chodzić (...), wrócić do zdrowia. Kochałam taniec i było to dla mnie ważne, abym mogła wrócić do tańca, a tu nie było nawet wiadome, czy ja będę mogła chodzić. Na szczęście cała rehabilitacja się udała, mogłam powrócić do chodzenia i na nowo uczyłam się wszystkiego - zdradziła.
Dziś o wypadku Nathalii przypomina spora blizna. Uczestniczka Hotelu Paradise wyznała, że w przeszłości bardzo wstydziła się znamienia. Z czasem nauczyła się jednak je akceptować.
Na samym początku bardzo wstydziłam się mojej blizny. Unikałam spódniczek, krótkich spodenek. Bardzo mi przeszkadzała (...) Zawsze każdy się pytał, co mi się stało i to powodowało, że automatycznie chowałam swoją nogę, zastanawiałam się, co zrobić, żeby nikt tego nie zauważył. To nie było tak, że przez całe życie nie wstydziłam się tego. Musiałam się do niej przyzwyczaić (...) Po liceum przyzwyczaiłam się, że tę bliznę mam, nic się nie zmieni i każda blizna jest moją historią. Już się jej nie wstydzę tak, jak kiedyś - zapewniła.
Fok przyznała również, że wypadek w pewien sposób ją ukształtował.
To wydarzenie zmieniło całe moje życie. Ukierunkowało je. Na pewno dojrzałam w sekundę. Jeśli chodzi o turnieje taneczne, to nie było w ogóle mowy, że mam jakąś bliznę. Musiałam być panią, musiałam pokazać się profesjonalnie. Tu nie liczy się nic, żadna blizna - stwierdziła.
Doceniacie jej szczerość?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!