W nocy ze środy na czwartek do sieci wyciekły stare nagrania jednej z członkiń Teamu X - Natsu. Filmy pochodziły z tzw. seks-kamerek i przedstawiały roznegliżowaną Natalię Karczmarczyk.
W mediach dość prędko zrobiło się o tym głośno. Co istotne, Natsu wcale nie zamierzała w tym temacie milczeć. Zabrała głos, tłumacząc się na InstaStory:
Sytuacja, o której tutaj mówimy, miała miejsce cztery lata temu i jest to okres w moim życiu, do którego nigdy więcej nie chciałam wracać... Byłam młoda, głupia, omamiona - wyznała. Ale czasu nie cofnę i nic już z tym w tym momencie nie zrobię.
W piątek youtuberka zamieściła na Instagramie wpis nawiązujący do wycieku jej roznegliżowanych zdjęć i filmów. Już na samym jego początku podziękowała za okazane jej wsparcie oraz przeprosiła wszystkich tych, których zawiodła.
Bardzo dziękuję za wsparcie, w szczególności najbliższym mi osobom, które są przy mnie w tych momentach. Z perspektywy czasu wiem, że moje wybory w młodości nie były dobre, ale wyciągnęłam wnioski i dzięki temu mogę bardziej docenić to, jakim człowiekiem jestem teraz i jak wygląda moje życie. Przepraszam, jeśli kogoś z Was zawiodłam.
W dalszej części Natsu wyznaje, że nie zamierza zniknąć z internetu.
Nie będę się ukrywać ani poddawać, podjęłam decyzję, że idę dalej naprzód, będąc silniejsza o kolejne doświadczenie w moim życiu - czytamy.