Agnieszka Włodarczyk, razem z Robertem Karasiem i synkiem Milanem, poleciała do Dubaju. To już trzecia podróż aktorki do największego miasta w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Gwiazda jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, dlatego też nie omieszkała podzielić się z internautami swoją wycieczką.
W poniedziałek Włodarczyk opublikowała serię filmików w instagramowej relacji. Na nagraniach ukochana Karasia zaprezentowała się w naturalnej odsłonie, bez grama makijażu. W swojej wypowiedzi Agnieszka odniosła się do swojego sposobu na pielęgnację twarzy. 42-latka wyjawiła co robi, aby "zatrzymać czas".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Włodarczyk opowiada o zabiegach kosmetycznych i podkreśla, że nigdy nie stosowała wypełniaczy
Ostatnio dostałam od was bardzo dużo wiadomości odnośnie tego, że mam ładną skórę. Bardzo dziękuję. Pytacie mnie czy stosuję coś oprócz kremów. Oczywiście, że tak. W moim wieku, już trzeba robić jakieś zabiegi, żeby przynajmniej trochę zatrzymać czas. Nie mówię o odmłodzeniu, ale żeby trochę zatrzymać czas. Pytacie mnie, czy robię mezoterapię igłową - tak. Ostatnio też zrobiłam taki zabieg, który ma zadziałać dopiero za 2 miesiące. Jak zadziała, to wam powiem, czy działa i co to było - powiedziała na Instagramie.
Włodarczyk zdementowała również plotki, jakoby kiedykolwiek korzystała z wolumetrii oraz wypełniaczy. Aktorka zaznaczyła, że wygląd jej policzków to kwestia genów.
W każdym razie nigdy nie robiłam sobie wolumetrii, czy czegoś takiego. Nigdy nie wypełniałam sobie policzków, jak czasami niektórzy sugerują, mam je po mamusi - dodała.
Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.