Spośród wszystkich supermodelek lat 90. tylko nieliczne nie przeszły na "emeryturę" i wciąż cieszą się wzięciem w branży. Do tego wąskiego grona należy Kate Moss, która zadebiutowała na wybiegu przeszło... trzy (!) dekady temu. Nawet narkotykowe skandale i legendy o jej "trudnym charakterze" nie zrujnowały reputacji Kate w branży, a najważniejsi projektanci i fotografowie dalej biją się między sobą o możliwość współpracy ze znaną skandalistką.
O wysokim statusie Kate może świadczyć fakt, że nawet Kim Kardashian od dawna zabiega o jej atencję. Nie dość, że eks Kanye Westa zaoferowała Brytyjce udział w kampanii swojej marki ubrań Skims, to jeszcze w czerwcu zabrała ją i jej córkę na wspólny wypad do Rzymu.
Dobra passa Moss wciąż trwa, a jej obecność na pokazach dalej jest dla kreatorów mody na wagę złota. We wtorek 47-latka pojawiła się na prezentacji najnowszej kolekcji Richarda Quinna, odbywającej się w ramach London Fashion Week, w którym wzięła zresztą udział jej 18-letnia córka Lila. Tego dnia Kate miała na sobie casualowy zestaw, na który składały się: biała koszula, welurowa marynarka i przecierane, jeansowe dzwony. Uwagę zwracała twarz modelki, która - w przeciwieństwie do jej wielu koleżanek z branży - nie została jeszcze kompletnie zamrożona przez botoks.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia Kate Moss. Wciąż ma w sobie "to coś"?
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!