Od niedawna o Patricii Kazadi znów jest nieco głośniej. Wszystko za sprawą osobistych wyznań dotyczących problemów z samoakceptacją, o które pokusiła się po tym, jak po raz kolejny ktoś skrytykował w sieci jej wygląd. Przy okazji 33-latka zdradziła, że przez wiele lat nie miała zdrowego podejścia do kwestii żywienia.
Zobacz: Patricia Kazadi wspomina sytuację na planie: "Jeden z reżyserów zapytał, czy JESTEM W CIĄŻY"
Ostatecznie Patricia postanowiła podjąć konkretne działania mające na celu wsparcie osób borykających się z ostracyzmem ze względu na wygląd. W efekcie na jej instagramowym profilu regularnie pojawiają się fotografie przedstawiające ją w coraz naturalniejszej odsłonie.
Niedawno Kazadi udzieliła wywiadu, w którym przyznała, że jeszcze kilka lat temu nie wyobrażała sobie wrzucić do sieci niepodrasowanego w Photoshopie zdjęcia. Nagminnie używała upiększających filtrów, dzięki którym czuła się piękniejsza"
Byłam uzależniona od filtrów na Instagramie - ujawnia na łamach "Pani" i tłumaczy: Nie lubiłam patrzeć na swoje zdjęcia bez nich. Nie zdawałam sobie z tego sprawy.
Wspomniała także moment, w którym zdała sobie sprawę z tego, że ma problem:
Podczas jednego z nagrań filtr się nie włączył i moja reakcja - brak akceptacji tego, co widzę - sprawiła, że zrozumiałam, iż przekroczyłam tę niebezpieczną granicę.
We wtorek podczas instagramowej serii "prawda czy fałsz" ciałopozytywna celebrytka wyznała, że jest dumna z pracy, jaką wykonała, jeżeli chodzi o zaakceptowanie siebie. Odważny kadr, pod którym się na ten temat rozpisała, postanowiła kilka godzin później wrzucić na profil w formie postu.
Fajna rozmowa się wywiązała u mnie na storkach. Zapraszam. Nawiązując do niej i tematu self love - na Waszą prośbę ta fotka wjeżdża na feed - napisała pod zdjęciem, na którym dzięki dekoltowi do pępka możemy podziwiać jej obnażoną pierś.
Pod obrazkiem naturalnie zaroiło się od komentarzy. W większości pozytywnych:
Piękna, zmysłowa i naturalna;
Tygrysica;
Jesteś przepiękną kobietą;
Ale ogień;
Sensualna na wylot!;
Kusicielka - komplementowali pod roznegliżowanym zdjęciem zachwyceni internauci.
Rozumiecie tego typu publikacje?