Tess Holliday funkcjonuje w show biznesie już od ponad dekady i od dawna może cieszyć się tytułem jednej z najsłynniejszych modelek XXL na świecie. Mimo wielu słów krytyki padających pod jej adresem amerykańska celebrytka niestrudzenie stara się propagować "ciało-pozytywność", wyrastając na naczelną ambasadorkę kobiet noszących większe rozmiary.
"Ciało-pozytywna" Tess Holiday dumnie pozuje do sesji reklamującej autorską kolekcję ubrań (ZDJĘCIA)
O ile zdjęcia Amerykanki wciąż potrafią budzić kontrowersje (wielu internautów zarzuca celebrytce, że promuje zagrażający życiu stopień otyłości), Tess z uporem maniaka eksponuje swoje dorodne kształty w sesjach i kampaniach, starając się oswoić ludzi z faktem, że nie wszystkie kobiety muszą nosić rozmiar zero. Jakiś czas temu sfrustrowana ciągłymi atakami w sieci 35-latka stwierdziła nawet, że "nasze społeczeństwo nienawidzi grubych ludzi, zwłaszcza, gdy dobrze im idzie".
Nie zmienia to faktu, że Holliday wciąż pozostaje "łakomym kąskiem" dla paparazzi, którzy podążają za wytatuowaną modelką niemal krok w krok. Nie inaczej było we wtorek, gdy Holliday załatwiała sprawunki na mieście. Znana ze swojej słabości do odważnych stylizacji celebrytka zdecydowała się tym razem na obcisłe, czerwone legginsy, do których dobrała kusy top z wycięciem. Tego dnia rudowłosa gwiazdka zrezygnowała z makijażu, eksponując swoje nieumalowane lico spod nasuniętej na brodę maseczki ochronnej.
Zobaczcie najnowsze zdjęcia jednej z najsłynniejszych modelek XXL na świecie: