Adam "Nergal" Darski od lat robi wszystko, co w jego mocy, by zgorszyć osoby wierzące i przy okazji zwrócić na siebie uwagę mediów. Takich przypadków było naprawdę wiele. We wrześniu 2007 podczas koncertu artysta podarł Biblię, rzucając jej strzępy w szalejący pod sceną tłum i krzycząc do mikrofonu "Kościół Katolicki to zbrodnicza sekta", za co w efekcie groziły mu dwa lata więzienia.
3 lata temu z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet muzyk opublikował w sieci filmik, na którym śpiewał piosenkę dla dzieci do figurki penisa z przytwierdzonym do niej Jezusem Chrystusem. Tym samym Darski naraził się posłom PiS, a także Diecezjalnemu Instytutowi Akcji Katolickiej Diecezji Radomskiej, co poskutkowało kolejnym oskarżeniem o obrazę uczuć religijnych i przekroczenie granicy dobrego smaku.
Pod koniec 2019 roku lider Behemotha ponownie znalazł się na czarnej liście polskiej prokuratury, tym razem za sprawą fotografii, na której rzekomo depcze wizerunek Matki Boskiej. Teraz celebryta będzie musiał zapłacić za swój "występek". Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów w trybie nakazowym wymierzył Darskiemu grzywnę w kwocie 15 tysięcy złotych za obrazę uczuć religijnych, nakazując mu również pokrycie kosztów sądowych w kwocie blisko 3,5 tysiąca złotych. We wtorek artysta złożył sprzeciw, w związku z czym odbędzie się kolejny proces w tej sprawie.
O decyzji sądu poinformował na Twitterze prezes Instytutu na rzecz kultury Prawnej Ordo Iuris, Jerzy Kwaśniewski.
W duchu orzeczeń Trybunału w Strasburgu i TK, mogę powiedzieć, że uruchomiliśmy normy karne służące ochronie pokoju religijnego poprzez odrzucenie antyreligijnej nienawiści - napisał mec. Kwaśniewski.
Śledztwo wszczęto po zawiadomieniach od przedstawicieli Ordo Iuris i Towarzystwa Patriotycznego.
W toku postępowania przesłuchano pokrzywdzonych, którzy jednoznacznie wskazali, że obrażone zostały ich uczucia religijne - podała prokurator Aleksandra Skrzyniarz.
W celu rozwiązania sprawy prokuratura powołała biegłego z zakresu religioznawstwa.
Z opinii płynie jednoznaczny wniosek, że stąpanie butem po obrazie Matki Bożej stanowi obrazę uczuć religijnych - wyjaśniła prokurator.
W toku śledztwa Darski nie przyznał się do zarzucanego czynu i odmówił składania wyjaśnień. Muzyk nie chciał też komentować wyroku warszawskiego sądu.
Nie wiedziałem o nim. Proszę rozmawiać z mecenasem - dodał Darski.
Adwokat Nergala, Jacek Potulski w rozmowie z PAP poinformował, że jeszcze dziś Nergal złoży sprzeciw wobec tej decyzji.
W końcu również sam Darski dał wyraz swoim odczuciom, publikując w sekcji komentarzy pod postem na fanpage'u Antyradia krótki, lecz dosadny komentarz:
***** *** - napisał celebryta.