Netflix idzie jak burza. Na popularnej platformie coraz częściej pojawiają się także polskie produkcje. W zeszłym roku głośno było o takich obrazach z naszymi rodzimymi aktorami w rolach głównych jak m.in. "Sexify" czy "Otwórz oczy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po ciepłym przyjęciu seriali przyszła i pora na reality show. Tuż przed świętami ogłoszono, że pierwszy tego typu format pojawi się już na początku nowego roku.
Czas na nową kategorię emocji. Pierwszy polski reality show od Netflix. "Love Never Lies Polska" już 25 stycznia - poinformowano.
Inspirowany hiszpańskim programem "Amor Con Fianza" format z dramami w tle, w którym sześć kontrolowanych przez specjalne urządzenie umiejące wyczytać kłamstwo par walczy o nagrodę pieniężną, poprowadzi Maja Bohosiewicz.
Młodsza siostra Soni Bohosiewicz swoim debiutem nie omieszkała pochwalić się za pośrednictwem mediów społecznościowych. W środę zaś wraz z Netfliksem wrzuciła na instagramowy profil zapowiedź reality show. Pod postem, w którym oprócz rajskich krajobrazów możemy podejrzeć sylwetki uczestników, zawrzało. Poza pozytywnymi reakcjami od znanych koleżanek i fanów influencerki pojawiło się także mnóstwo krytycznych komentarzy. Dotyczyły one zarówno produkcji, jak i samej celebrytki.
Omg! Grubo; Ja pie*dzielę, ale super, że Maja jest prowadzącą; Jezu, ale czad, będę oglądać dla Ciebie, Maja; Nie oglądamy raczej tego typu programów, ale dla takiej prowadzącej petardy zaczniemy. Gratulacje - rozpisują się ci, którzy kibicują Mai w nowej roli.
Nie wiem, co myśleć, szczerze mówiąc. Największym zaskoczeniem jest prowadząca; Prowadząca to strzał w kolano, ale ok; Ze względu na prowadzącą nie będę tego oglądała; I kolejna wylęgarnia patocelebrytów. Przykre; Co to za kolejny badziew?; Śmieszne i żałosne, że dla pieniędzy ludzie publicznie robią z siebie pośmiewisko; Dno i dwa metry mułu; Nie wiem, ale to dla obserwujących policzek w twarz. "Co innego mówię, co innego robię". Polecasz mądre książki o życiu, wychowaniu, dobre filmy. "Lubię ten program" - what?! Ktoś uwierzył?; Maja, zawiodłaś strasznie, szkoda; Kasa robi swoje. Nieważne, jakie g*wno, ważne, żeby kasa się zgadzała... - grzmią rozemocjonowani internauci.
Rozumiecie ich rozczarowanie? Myślicie, że Bohosiewicz zareaguje na krytykę?
Przypominamy: Maja Bohosiewicz prosto z Seszeli poleciała z Sonią na Bali! Zatrzymały się w luksusowym i BARDZO DROGIM hotelu (ZDJĘCIA)