W piątek media obiegła smutna informacja o śmierci Lisy Marie Presley. 54-latka jeszcze dwa dni temu bawiła się na Złotych Globach i nic nie zapowiadało nadchodzącej tragedii. Aktorka kilka godzin temu trafiła do szpitala, ponieważ doszło do zatrzymania akcji serca. Po reanimacji gwiazda walczyła o życie w szpitalu. Niestety, nie udało się jej uratować.
Lisa Marie Presley nie miała szczęścia w miłości. Gwiazda była czterokrotnie zamężna. Jednym z jej wybranków był Nicolas Cage. Teraz 59-latek zabrał głos po śmierci byłej ukochanej.
To druzgocąca wiadomość. Lisa miała najpiękniejszy uśmiech ze wszystkich ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałem. Swoim światłem rozświetlała każdy pokój. Jestem załamany Staram się znaleźć pocieszenie, wierząc, że jest już ze swoim synem Benjaminem - powiedział Nicolas dla "The Hollywood Reporter".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy, że Lisa Marie Presley i Nicolas Cage wzięli ślub w 2002 roku podczas romantycznej ceremonii na Hawajach. Ich szczęście nie trwało jednak długo, bo para po trzech miesiącach postanowiła złożyć pozew rozwodowy, wskazując, że w ich małżeństwie jest zbyt dużo różnic, których nie da się przezwyciężyć.