Nicole Scherzinger miała zarówno mocny głos, jak i fotogeniczną aparycję, żeby dołączyć do pierwszej ligi piosenkarek. Gdy Amerykanka zdecydowała się na karierę solową po rozstaniu z zespołem Pussycat Dolls, właśnie taki scenariusz przewidywali jej fani. Tak się jednak nie stało - gwiazda wolała rozmieniać się na drobne jako jurorka w programach typu talent show. Kolejne próby powrotu na szczyty list przebojów, których podejmowała się na przestrzeni lat, kończyły się niestety porażką...
Nie oznacza to jednak, że Nicole nie zrobiła kariery i nie dorobiła się fortuny, dzięki której może wieść życie jak z bajki. Czerwcowe dni upływają wokalistce i jej młodszemu o 8 lat ukochanemu, Thomasowi Evansowi, na wojażach po Europie i błogim lenistwie.
Po wakacjach na hiszpańskiej Formenterze przyszła pora na kolejną destynację - okupowaną przez prominentów wyspę Mykonos. W zapierających dech w piersiach okolicznościach przyrody gwiazda celebrowała 44. urodziny. Lokalnym paparazzi udało się sfotografować Scherzinger, gdy hucznie świętowała swój dzień w gronie znajomych oraz 36-letniego rugbysty, z którym spotyka się od trzech lat. Upalna pogoda skłoniła gwiazdę do ubrania się w kusy stanik, do którego dopasowała pasujące spodnie. Wnioskując po fotografiach, Nicole bawiła się szampańsko: jubilatka tańczyła, śpiewała i co raz pozwalała kelnerowi dolewać sobie wina.
Tak trzeba żyć?