Przykre, że dla mediów znajduje się podupadające restauracje, i tam wprowadza dobrą szkołę i nie powiem bo i dobre przepisy. Jednak który szanujący się restaurator a na pewno szef kuchni przez wielkie "S" pozwoliłby sobie na pobieranie nauk od osoby nie będącej nawet nie kucharzem ale pewnym autorytetem. Tu wymienię Adam Chrząstowski, Robert Sowa, Karol Okrasa, Genio Mientkiewicz, oto ludzie którzy są poważani, a przez krzyki i wyzwiska nikt nie stanie się lepszym. Ktoś mądry rzekł: z wielką d**a wszędzie wejdziesz a z wielką morda już nie.... Szanujmy się, a pierścionki na każdym palcu dłoni mieszającej mięso uważam za odrażające, Sanepid, WIOŚ oraz HACCP, zróbcie coś z tym oraz z dyndającymi włosami nad garem zupy, fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuj