Stacy od czasu gdy była dzieckiem, miała problemy ze zdrowiem. - Zaczęłam miesiączkować w wieku 12 lat, rok później przestałam. Wykryto u mnie zespół wielotorbielowatych jajników - opowiada kobieta. Choroba jest najczęstszym zaburzeniem hormonalnym u kobiet w wieku rozrodczym, a także najczęstszą przyczyną niepłodności. Stacy usłyszała od lekarza, że najprawdopodobniej nie będzie mogła zajść w ciążę.
W 2006 roku kobieta była w związku. Pewnego dnia wybrała się ze swoim mężem w podróż samochodem. W nocy zatrzymali się na parkingu samochodowym. Wtedy Stacy poczuła, że musi pójść do toalety. - Myślałam, że pękła mi torbiel - relacjonuje kobieta. O tym, że jest w środku porodu przekonała się dopiero wtedy, gdy grudka, którą poczuła między nogami, była nóżką dziecka. Wydanie dziecka na świat przebiegło sprawnie, ale noworodek nie oddychał. Kiedy partner Stacy dzwonił na pogotowie, z pomocą przyszedł kierowca ciężarówki, który zatrzymał się na tym samym parkingu. Lekko ucisnął klatkę piersiową dziecka i tym samym uratował mu życie.
