W sobotę media na całym świecie obiegła informacja o nagłej śmierci amerykańskiego gwiazdora. W wieku zaledwie 34 lat odszedł Cody Longo, który zasłynął przede wszystkim dzięki występom w serialach. Mężczyzna zmarł 8 lutego w swoim domu w Austin w Teksasie. Portal TMZ poinformował, że żona aktora, Stephanie Nicole Clark, nie mogła się z nim skontaktować, dlatego zaniepokojona zadzwoniła po pomoc. Funkcjonariusze nie mogli dostać się do jego posiadłości, więc wyważyli drzwi mieszkania. W sypialni znaleźli ciało 34-latka.
Nie żyje 34-letni aktor. Cody Longo od dziecka marzył o karierze
Cody Longo urodził się 4 marca 1988 roku. Już od najmłodszych lat marzył o karierze aktora lub muzyka. Po ukończeniu szkoły przeprowadził się do Los Angeles, gdzie rozwijał swoje artystyczne pasje. Studiował równocześnie aktorstwo i psychologię. Longo miał na koncie wiele epizodycznych ról, jednak największą sławę przyniosły mu w występy w popularnych amerykańskich telenowelach, pt. "Dni naszego życia" oraz "W sercu Hollywood".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cody Longo nie żyje. Aktor od lat walczył z chorobą
Cody Longo wychowywał z żoną trójkę dzieci. Niestety, jego życie nie było usłane różami. Choć nie ujawniono oficjalnej przyczyny jego śmierci, zagraniczne media podkreślają, że Longo od lat zmagał się z alkoholizmem. Latem ubiegłego roku poddał się leczeniu, lecz rodzina podejrzewała, że jego choroba powróciła i mogła przyczynić się do nagłej śmierci. Poza uzależnieniem Cody miał problemy z prawem. 2020 roku Longo został aresztowany za napaść na dziecko. Sprawa zakończyła się ugodą. W tym samym roku trafił do aresztu za przemoc domową wobec żony.