Felicjan Andrzejczak zasłynął jako wokalista Budki Suflera, który z pewnością zapisał się w sercu wielu fanów zespołu. Muzyk mógł pochwalić się charakterystyczną chrypką, która wpasowała się w repertuar zespołu. On sam wkładał całe serce w występy, śpiewając piosenki, takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety".
Po zakończeniu współpracy z zespołem Felicjan Andrzejczak rozpoczął solową karierę i wydał kilka płyt, eksperymentując z różnymi stylami muzycznymi. Pod koniec sierpnia tego roku miał nawet okazję pojawić się na sopockim Top Of The Top Festival. Niestety, media obiegła informacja o śmierci wokalisty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie żyje Felicjan Andrzejczak
Informację o śmierci Felicjana Andrzejczaka przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych Krzysztof Cugowski. Współzałożyciel Budki Suflera nie kryje smutku w związku ze stratą swojego przyjaciela, z którym przed laty występował na scenie.
Kochany Felku, Przyjacielu jeszcze chwilę temu razem staliśmy na scenie... Nie mam słów, żeby Cię pożegnać... Odpoczywaj w spokoju. Serce pęka... Droga Rodzino przyjmij moje kondolencje - pisał Krzysztof Cugowski na Facebooku.
Informację o śmierci muzyka potwierdził w rozmowie z Pudelkiem również menadżer. Felicjan Andrzejczak zmarł 18 września po długiej chorobie.