Aneta Kręglicka mierzy się z bardzo trudnym doświadczeniem. W 2013 roku modelka straciła swojego ojca. Mimo że celebrytka bardzo chroni swoją prywatność, to w jednym z wywiadów zdradziła, że bardzo trudno przeżyła żałobę. Jak wspominała w wywiadzie dla "Urody Życia", przez dwa lata od jego śmierci nie mogła dojść do siebie. Obecnie 58-latka musi stawić czoła kolejnej tragedii.
Aneta Kręglicka zdecydowała się na osobiste wyznanie
Na Instagramie Kręglicka postanowiła zebrać się na szczere wyznanie. Modelka pierwszy raz otwarcie powiedziała o śmierci swojej mamy. 58-latka jest bardzo skryta wobec mediów, dlatego nikt wcześniej nie widział, że straciła drugiego rodzica. Okazuje się, że jej mama odeszła rok temu.
Przeżywam ostatnie dni w moim rodzinnym domu. Szczególny moment. Podjęłam trudną, ale konieczną decyzję, by po stracie, po upływie roku, iść dalej. Tu pozostawiam część swojego życia, a zabieram wspomnienia i wrażliwe chwile. Nie jest mi łatwo, bo pożegnania nigdy nie są łatwe - zaczęła wpis.
Następnie Kręglicka opowiedziała o więzi, jaka łączyła ją z rodzicami.
Mimo to wiem, że jestem szczęściarą, miałam dom marzeń, dom pięknych i dobrych ludzi. To oni dali mi ogrom miłości, nauczyli zasad, przyzwoitości, szacunku dla innych, wrażliwości i empatii. (...) Zawsze czułam ich wsparcie i sama też nie zawiodłam zaufania. To dzięki nim jestem jaka jestem, silna, z poczuciem własnej wartości. Chciałabym być podobnym wzorem dla mojego syna - czytamy.
Mimo że od śmierci mamy modelki minął rok, kobieta wciąż ogromnie przeżywa stratę, czego dowodem jest kolejny akapit.
Niestety, dzisiaj muszę pogodzić się ze swoją stratą i myślą, że pewien etap w moim życiu zakończył się bezpowrotnie, że przestałam być dzieckiem. I to chyba jest najtrudniejsze. Nie usłyszę w słuchawce telefonu: "Córeczko, jedź ostrożnie". Nie powiem: "Nie ma jak u mamy". Smutne, bo nieodwracalne - napisała.
Na zakończenie wpisu Aneta Kręglicka zaznaczyła, że życie się jednak nie kończy jeszcze i wierzy, że czekają na nią kolejne piękne chwile.