W ciągu siedmiu lat trwania programu Nasz nowy dom Katarzynie Dowbor i jej ekipie udało się pomóc wielu żyjącym w skrajnych warunkach Polakom, dla których remont był szansą na kompletnie nowe życie.
W czwartek wieczorem na facebookowym profilu popularnego show pojawił się smutny wpis, w którym produkcja poinformowała, że jedna z uczestniczek nie żyje.
Obejrzeliście Państwo właśnie nowy odcinek programu @nasznowydom. Niestety, kilka tygodni po zakończeniu remontu bohaterka odcinka - pani Irena - zmarła. Jesteśmy zaszczyceni tym, że mogliśmy ją spotkać i że dane nam było – choć na parę tygodni – uczynić Jej życie trochę lepszym.
Pani Irena i jej córka Anna oraz dwójka dzieci mieszkały na warszawskiej Woli, w małym mieszkaniu na pierwszym piętrze. Pani Irena cżycie ciężko pracowała jako lekarz, poświęcając się dla innych, a przy tym kompletnie zaniedbując samą siebie, co negatywnie odbiło się na jej zdrowiu. Kobieta była po dwóch udarach i zawale serca. Potrzebowała pomocy we wszystkich czynnościach, poruszała się na wózku. Chorą matką zajęła się pani Anna, która sama musiała utrzymywać całą rodzinę.
Zostałam kapitanem na tym statku i w związku z tym muszę mierzyć się z tą rzeczywistością i zachowywać spokój. Mimo, że statek tonie, nie wolno siać paniki. Chciałabym, żeby mieszkanie było bardziej funkcjonalne dla mamy, żeby mogła troszeczkę więcej uczestniczyć w życiu rodzinnym – mówiła w programie.