Choć twórcy nurtu disco polo na ogół nie są traktowani zbyt poważnie, faktem jest, iż ich zarobki są często kilkukrotnie wyższe niż innych, bardziej cenionych muzyków. Tomasz Niecik dzięki hitowi Cztery osiemnastki podbił polską scenę disco polo i od 2010 roku znajduje się w gronie najpopularniejszych twórców tego "gatunku". Dzięki temu może pochwalić się życiem na "wysokim poziomie", o którym bardzo lubi opowiadać.
Zobacz:Niecik: "Nie ćpam, nie jestem alkoholikiem! Kupiłem merca w maju, nówkę, kosztował bardzo dużo!"
Gwiazdor disco polo od momentu udziału w drugim sezonie Agenta stał się częstym gościem w Dzień Dobry TVN. Celebryta razem z Łukaszem Długowskim wzięli udział w "mikrowyprawie". Niecik wybrał się do Biebrzańskiego Parku Narodowego, gdzie pływając na pontonie i chodząc po bagnach w kaloszach zapewniał, że jest lokalnym patriotą.
"Ekstremalne" warunki skłoniły Niecika do wyznań na temat swojej przeszłości. Muzyk przyznał, że zanim zaczął realizować muzyczną pasje, zbierał pieniądze sprzedając telefony komórkowe oraz ostrygi. Niecik studiował również pedagogikę. Stwierdził, że nabyta wiedza sprawdziłaby się w pracy w więzieniu:
Jestem lokalnym patriotą, jak widzę te krajobrazy to jestem dumny. Sprzedawałem telefony komórkowe, studiowałem pedagogikę mógłbym pracować w więzieniu. Nagrałam około 100 piosenek. Wychowywałem się w malej miejscowości. Straciłem ojca jak miałem 12 lat, wychowanie przejęli dziadkowie.
Czy dzięki tej wyprawie powstanie kolejny przebój Niecika?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news