Odkąd Anna Lewandowska po raz drugi została mamą, jej życie - dotąd i tak prowadzone w szybkim tempie - nabrało ekspresowej prędkości. Żona Lewego nie rezygnuje z zawodowych wyzwań, a jednocześnie stara się być mamą, która jest stale obecna w życiu obu córek - trzyletniej Klary i trzymiesięcznej Laury.
O tym, że jest to niełatwe zadanie, najlepiej świadczą zdjęcie trenerki wrzucane przez nią po nieprzespanych nocach na Instagram. Apele o "wiadro kawy" Ania opatruje fotkami, na których widać jej spuchnięte oczy i zwichrzoną czuprynę.
Na szczęście taka "jazda bez trzymanki" nie potrwa wiecznie. Laura, która urodziła się w maju, za kilka miesięcy da mamie odetchnąć. Póki co, guru zdrowego stylu życia jakoś "ogarnia" dom i pracę, często łącząc obie te rzeczywistości.
I tak, w niedzielny poranek Lewandowska zaprosiła swoich fanów na wieczornego live'a. Przy okazji Ania pokazała fragment swego rodzinnego szczęścia - nietypową "kanapkę miłości", którą stworzyła z córkami. Na zdjęciu widzimy uśmiechniętą mamę, obejmowaną za szyję przez starszą córkę. Trzyletnia Klara, zakochana w młodszej siostrze, tuli ją mocno tak, że bobasa ledwie widać.
Fani dopiero po wnikliwej obserwacji zauważyli, kto znajduje się w środku "kanapki":
Ojej! Laura jest w środku! - piszą fanki.
O boziu, tam jest Laura w środku - komentują.
Pod postem Lewej pojawiają się zapewnienia o obecności na live'ie trenerki i zachwyty nad rodzinką:
Tak wygląda szczęście - piszą internauci.
Super kanapka, takie lubię najbardziej - komentują.
Podziwiacie Lewą za jej niesłabnący zapał w łączeniu pracy i macierzyństwa?