Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor podczas dłużącej się kwarantanny zaczęli robić "Domówki" na InstaStory. Medialne małżeństwo łączy się na żywo ze swojego domu z rozmaitymi osobowościami polskiego show biznesu i prowadzi z nimi "luźne i naturalne" rozmowy. Okazało się, że kolejnym gościem celebrytów ma być Katarzyna Dowbor, czyli teściowa Joanny Koroniewskiej.
Aktorka postanowiła na tę okazję wybrać się do (w końcu otwartego) salonu fryzjerskiego, by poprawić to i owo. Oczywiście, jak na infuencerkę przystało, musiała zrelacjonować całą wizytę na Instagramie. Koroniewska robiła zdjęcia oraz filmiki, łamiąc przy tym zakaz używania, ale też wyjmowania telefonów komórkowych u fryzjera.
Spokojnie, na paznokcie i kosmetyczkę JESZCZE się nie załapałam, a więc spokojnie, znowu nie będę na tip top - przekonywała Joanna.
Zobacz też: Joanna Koroniewska szczerze o przeszłości: "Miałam BARDZO TRUDNE SYTUACJE w swoim życiu"
Internauci bardziej niż nastroszoną fryzurą Koroniewskiej byli zainteresowani tym, dlaczego aktorka łamie zakazy. W odpowiedzi na nieprzychylnie komentarze celebrytka zamieściła krótkie "oświadczenie". Napisała je wielkimi literami, by ROZWIAĆ WSZELKIE WĄTPLIWOŚCI.
"USPOKAJAM WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH MARTWIĄCYCH SIĘ O ZŁAMANIE ZAKAZU - TO PRZYGOTOWANIA DO SESJI ZDJĘCIOWEJ BEZ UDZIAŁU OSÓB TRZECICH" - napisała.
Przekonała Was?