Kilka lat temu Szymon Majewski zakończył współpracę z TVN-em. Podobno szefowie stacji nie mogli mu wybaczyć rekordowo wysokiego kontraktu z bankiem PKO BP. Szymon dostał za reklamowanie go aż 3,3 miliona złotych. Od tamtej pory dziennikarz aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie komentuje bieżące wydarzenia w kraju oraz prowadzi własny kanał na YouTube.
"Błyskotliwe" wpisy nie zachęciły jednak, żadnej telewizji do stałej współpracy z nim. Jakiś czas temu chwalił się, że otrzymał propozycję od Jacka Kurskiego, z której ostatecznie nie skorzystał. Brak stałego etatu zapewnia Majewskiemu dużo wolnego czasu, który poświęca rodzinie. Kilka dni temu Szymon wybrał się z żoną na romantyczną kolację przy winie.
Dobrze wygląda z zarostem?