Edyta Górniak ostatnimi czasy dała się poznać nie tylko jako koronosceptyczka i fanka teorii spiskowych, ale też zwolenniczka administracji kontrowersyjnego Donalda Trumpa. Górniak martwiła się na Instagramie, gdy wiadomo było, że Joe Biden wygrał wybory, a w dniu zaprzysiężenia nowego prezydenta postanowiła uczcić kadencję Trupa w typowy dla siebie sposób.
Wzruszona Edi opublikowała na Instagramie archiwalne wideo, na którym śpiewa balladę Lady Gagi I'll never love again. W opisie postu zamieściła hashtag #flotus45, którym oznaczano na Instagramie 45. Pierwszą Damę USA (First Lady of The United States - przyp. red.). Dodała też emotikonkę złamanego serca... Autorka utworu raczej nie byłaby zadowolona, że Górniak posługuje się jej hitem w takim kontekście. Gaga jest zagorzałą przeciwniczką Trumpa i mocno agitowała na rzecz jego rywala. Być może Edyta nie zauważyła, ale Gaga wystąpiła też na zaprzysiężeniu Bidena.
Zobacz też: Lady Gaga w kolorach amerykańskiej flagi śpiewa hymn na zaprzysiężeniu Joe Bidena (ZDJĘCIA)
Niestety nie każdy internauta może podziwiać nagranie zamieszczone przez Górniak. Piosenkarka po publikacji wideo zmieniła ustawienia swojego profilu i filmik widoczny jest jedynie dla osób, które obserwują jej konto. Niestety nie wiemy, czy w tym gronie znajduje się Melania Trump lub ktoś z jej otoczenia...
Oczywiście Edi wdała się też w dyskusję z fanem, który zasugerował jej, że powinna zająć się muzyką, a nie polityką.
Nie znam się na polityce. Zauważam Historię. To różnica. Jeśli nie chcesz czytać o podziałach, to bądź przykładem tolerancji. A jeśli to dla Ciebie za duży wysiłek, change your channel - odparła rezolutnie Edi.
Myślicie, że Melania będzie poruszona gestem polskiej piosenkarki?